Co się tutaj dzieje???

Gość

spadłeś z nieba... będziesz mnie przed nimi bronił? nie nawidze nieumarłych.. są tacy... tacy.. ech..okropni!

Witaj Death, cieszę się, że jesteś. Jak to dobrze, że namiestnik zbiera Starą Gwardię

Bardzo cieszy mnie twoje dołączenie do Nas. Mam nadzieję, że dawna wena Cię nie opuściła. Powodzenia.

Już nie moge się doczekac jak dostane od Death'a opowiadanie z 12 części :), to dopiero bedzie aktualizacja Very Happy

.

Co do starej gwardii, jesli ktos zna kogos ze starej Gwardii i nie ma tej osoby w Społeczeństwie to spróbujcie porozmawiac na ten temat bo nim nas więcej tym bractwo silniejsze.

Mam dronbe pytanie... Ile kiedyś Stare Bractwo liczyło osób? Bo zauważyłem, że SG to już jakby legenda :)

Son of Circus napisał:

Mam dronbe pytanie... Ile kiedyś Stare Bractwo liczyło osób? Bo zauważyłem, że SG to już jakby legenda :)

legenda...
Nawet jeśli, to nie z powodu liczby. Raczej wartości. Stara Gwardia jest dość nieliczna. Nie wiem, czy jestem upoważniony do dzielenia dawnych członków, ale mimo wszystko sprubuję conieco wyjaśnić.

Osobiście do tej grupy zaliczam ludzi, którzy byli w Bractwie Ostrzy od dawna i mimo, że Bractwo miało ciągle jakieś kłopoty, starali sie je wspierać. Do nich zaliczam Darkona, Deatha, Easterlinga, Firavela i siebie. To była podstawa. Niestety niektórzy członkowie byli mało aktywni (nie winię ich za to), ale swój wkład też mieli. Greenbottle, Hubi i Melvin. Potem doszli do nas Emiel (bardzo się starał) i Miyumi i Prawie-nikt.
Obecnie wszystkich wymienionych zaliczam do SG.

Jeśli o kimś zapomniałem, przepraszam, minęło już sporo czasu. Upomnijcie sie o swoje :)

Zgadzam sie z ta wypowiedzia. SG legenda moze nie byla, ale z pewnoscia potrafila sie zebrac i cos razem zrobic. Co do klopotow, to rzeczywiscie, byly. Pare kryzysow, z czego jeden (ostatni) smiertelny (a jak sie teraz okazalo- nie do konca), troche dobrych pomyslow i ludzie, ktorzy chcieli- tak zapamietalem SG, i nawet ja sam tego nie wiem, czy jest to legenda. Chyba jednak nie, skoro dzis, po tylu miesiacach mojej nieobecnosci zaczyna powstawac od nowa to, co ona (czyt. SG) zaczela tworzyc. I to cieszy. Nawet bardzo.

Witaj Death też się ciesze że do nas wróciłeś - powiedział wampir do łowcy nieumarłych...

Co do Starej Gwardii (nie wiem czy powinienem siebie do niej zaliczać) to nie koniecznie nazwałbym ją legendą. Fakt że byli to ludzie którzy chcieli coś zrobić i wyszło im to całkiem nieźle. Niestety rozpadło się ale idea jak widać przetrwała. Pozatym "legenda" mówi się zreguły o rzeczach/ludzich którzy już odeszli, a my nadal jesteśmy i myślę że jeszcze swoje zrobimy.

Nie wiem czy byliśmy w Twoim wieku bo nie wiem w jakim Ty jesteś teraz... a jeśli chodzi o błędy ortograficzne to pochodź sobie po stronie tam znajdziesz ich pełno.

O przepraszam - ja jej nie redaguję... :) Ale po prostu jako moderator wolałem to zrobić zamiast kogoś innego Wink

Nie. Nie byliśmy w twoim wieku. Co do błędów ortograficznych... obawiam sie, że wielu forumowiczów ma dysleksję... jak chociażby ja.

Wiesz, mi teoretycznie też wyszło, że mam dysortografię. Jak to usłyszałem, wziąłem się do pracy (a więc czytałem bez przerwy, pisałem dyktanda). Teraz jest ze mną o wiele lepiej - byki robie przez nieuwagę...

Ale umówmy się tak - jeśli jakiś byk będzie tak potwornie rażący - to go poprawię...

Cytat:

"żeczach" - rzeczach (poprawiłem twojego byka bo aż raził:)) Domniemywam równieRZ (...)

Jeśli kogoś poprawiasz to zadbaj o to by w tym samym poście nie było innego (Twojego) orta..

Miło widzieć, że zależy wam na "starym" (trzeba zmienić to określenie Wink

) Bractwie.

Wporządku - nie będę poprawiał. Niestety kłania się do mnie przysłowie - najpierw popatrz do lustra... Ale jeśli jakaś osoba rzyczy sobie, abym nie poprawiał/poprawiał jej byki - oczywiście tak też postąpię.

Wiecie, podjołem decyję. Ano ze względu nia niedawne wydarzenia, sądzę, że powinienem opuścić to forum. Przynajmniej na jakiś czas.

Przepraszam najmocniej, ale jakie wydarzenia? Nie ma mnie zaledwie przez tydzień, a tu juz jakieś burdy sie robią?