- mamo daj mi 70 zł...

...na podręcznik do DnD" czyli o tym ile pieniędzy wydawcy DnD wyciągają od biednych ludzi.

Chciałabym zauważyć, że Warhammer ma dwa podręczniki:
1. Podręcznik dla gracza i mg
2. bestiariusz

Jeśli chodzi o DnD:
1. podręcznik dla gracza
2. podręcznik mistrza podziemi
3. bestiariusz
4. i cholera wie ile jeszcze

W Warhammerze zmieścili tyle ważnych informacji w zaledwie dwóch podręcznikach, a jeśli chodzi o DnD jest ich tyle, że nawet nie potrafię ich zliczyć. W dodatku każdy z nich kosztuje około 70 zł. Nieźle z nas ździerają kasę... to trzeba przyznać.

Nowy Warhammer ma na razie tylko dwa podręczniki bo jest świeży. Już przecież wyszła jakaś przygoda, a jeszcze podobno szykują dodatek o bogach. Do D&D starczy tylko Podręcznik Gracza i jeśli chce się prowadzić to Mistrza Podziemi i to wszystko. Reszta dodatków nie jest konieczna do gry.
Oczywistym jest że ktoś będzie chciał na tym zarobić ale przecież ludzie którzy nad tym pracowali tyle czasu też musza z czegoś żyć.
Ponad to jeśli uważacie że to jest komercha to co powicie o Śwecie Mroku?

W sumie, jakby nie patrzec, WSZYSTKIE, ale to WSZYSTKIE podreczniki to komercja? Dlaczego? no bo przeciez sa robione przez wredne, lapczywe swinie dla pieniedzy!

Mysle, ze powyzsze pare zdan powinno zamknac kwestie komercji. Spor toczy sie bardziej o uczciwosc w/w pazernych swin, czyli ile zrobic, czego i w jakiej cenie. Osobiscie uwazam, ze wygrywa tutaj D&D, chodź widze ze nowy Warhammer bierze zly przyklad z D&D i zaczyna nadrabiac podrecznikami. Tutaj od razu widzimy ze Black Industries to leniwe gamonie, ktorym nie chcialo sie, tak jak ludziom z Mag'a, wydac jednego podrecznika, a dobrze skonstruowanego i napchanego wszystkim, co do gry potrzebne (por. Warhammer 1 ed.). Tak wiec, co racja to racja, D&D, WoD i niestety nowy Warhammer nastawione sa na jak najwieksze korzysci, co jest oczywiscie minuesm dla nas (pomijajac ceny chociazby potrzeba noszenia n+1 egzemplarzy roznych podrecznikow na sesje).

Wiedźmin. Jeden podręcznik. Jest jeszcze 5 dodatków (chyba... tyle mam :]), które nie są nikomu potrzebne, chyba, że maniakom Very Happy

Z samym podręcznikiem można już się świetnie bawić. Prowadzę Wiedźmina od 2. klasy gimnazjum i nigdy jeszcze z dodatków nie korzystałem (jestem w 3. liceum). Pdr. kosztował 69 zł :) dodatki 2x39 i 3x14.90 Nie tak dużo :)

ale i tak ten ktoś z allegro musiał kupićw sklepie i napchać kieszeń twórcom D&D, wszystko jest komercyjne, ale w różnych stopniach, jeśli kupno jednego podręcznika zmusza do kupna następnego to jest to zwykła komercha, np. w podr. dla Mistrza Gry w DnD jest mnóstwo odnośników do podręcznika Gracza, czytasz czytasz i nagle "...(patrz Podręcznik Gracza)..." i vice wersa. Co do Świata Mroku to można spokojnie grać na jednym podręczniku, a to że jest tyle podręczników to raczej dobrze tylko o tym świadczy bo każdy tworzy coś innego odrębnego, a w DnD wszystko jedzie po jednym torze. Podręcznik do Warhammera 1 edycji mi się bardzo podobał bo w jednej książke umieścili wszystko i zasady i bestiariusz i świat, porównując to z D&D (przepraszam fanów młotka że wogóle to porównuje) to twórcy Dungeons i Dragons potrzebowali aż 4, nie, nie rzech, a czterech no bo jest PMP, PG, księga potworów no i faerun. I co się bardziej opłaca ? 1 podręcznik za stówke czy 4 każdy po 7 dych ?
Z Deathem nasze poglądy zdań kłócą się już od zaczęcia tego tematu na starej stronie Bractwa, kwestia interpretacji Razz

wszystko jest komerchą, ale w różnym stopniu poprostu, wszystko co jest płatne bo np. mój system nie będzie komerchą :)

Rzeczywiście na wszystkie potrzebne mi podręczniki wydałem bardzo dużo. Plus do tego liczyć jeszcze podręcznik ze świata "Zapomnianych Krain" i potwory Faerunu nie zbędne aby grać w tym świecie... Trochę tego jest.

wedlug mnie D&D to jest bardzo zjechany system, za duzo tych dodatkow to prawda, moze dlatego ze tworcy tego systemu wpadaja na pomysl co chwile po wydaniu nowego podrecznika i tak dalej i tak dalej, a co sie okazuje kolejne wydania to coraz wieksza porazka...

Właśnie w tym tkwi problem że oni już nie wpadają na pomysły a podręczniki cały czas są wydawane...

Pomysły to im się skończyły jużgdzieś przy początku wydania 2ed. teraz pewnie płacą ludziom za wymyślanie nowych pierdół.

Co prawda to prawda. Dodatków do D&D jest bardzo dużo. Sama mam na kompie z 20 różnych dodatków jak nie wiecej.
Jednak szczerze mówiac to nie tylko ten system na tyle dodatkowych podręczników. Podobnym systemem jest również 7th sea (dodatki dostępne tylko za granicą.. narazie) oraz Wampir (chociaż w miejszym stopniu.. ale ma pare dodatków.. Miedzy innymi specjalne dodatki dla konkretnych klanów)

Risika [SSR] napisał:

Jeśli chodzi o DnD:
1. podręcznik dla gracza
2. podręcznik mistrza podziemi
3. bestiariusz
4. i cholera wie ile jeszcze

W dodatku każdy z nich kosztuje około 70 zł. Nieźle z nas ździerają kasę...

3.- Bestariusz to Księga Potworów, Księga Potworów 2 i te Podręczniki o Faerunie i jeszcze Żyjący Greyhawk- Przewodnik Geograficzny.

Podrecznik gracza, mg i ksiegi potworów kosztuja 70 zl, reszta podreczników miesci się w granicach 25-50 zł :] wiec też jakas niewielka różnica.

Mam tylko nadzieje ze ceny z czasem spadną.

Napewno spadna ceny. W koncu z samego poczatku podręcznik do D&D kosztował około 125 złoty.

Jeśli zaś chodzi ododatki do D&D. To ksiag bestii są aż 3. Ale prócz tego sa takie dodatki jak:
Broń i Zbroja
Draconomin
Księga i Krew
Krainy wschodu
Ravenloft
Ravenloft - Secrets Of The Dread Realms
Pieśni i cisza (dodatek dla łotrzyków i bardów)
Ksiega Broni i Ekwipunku
Księga Planów
Księga Plugawego Mroku
Magia Fearunu
Podręcznik Psoniki
Podręcznik Przygód Epickich
Podręcznik Mistrza podziemi
Podręcznik Gracza
Wyznania i Panteony
Zapomiane Krainy

Znajac życie i tak o czymś zapomnialam.. Ale to i tak długa lista rzeczy do D&D. Żeby tak każda kosztowała chodźby te 50 złoty to wydamy około 850 złoty aby mieć to wszystko.

Ja ściągam podręczniki przez sieć. Wiem ze nie jest to to samo co trzymac ksiazke w łapkach i osobiście przewracać strony. Jednak wedle przysłowia "Jak się nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma".
Tak naprawde nawet kiedy miałam nieco zaoszczędzonych pieniedzy to one szły mi na co innego (głównie modernizacja komputera) wiec nie miałam za co kupowac podreczników.

Ja osobiscie nawet jak mialam prowadzić czy też grac to zawsze czytam tylko podstawkę. Nie trzeba opierac sie o jakieś tam dodatki by móc pograć we wspaniałą przygode. Wystarczy niekiedy odrobina wyobraźni i dobre checi Wink

Niestety ściąganie podręczników jest nie legalne, to coś podobnego do piractwa. Mi to w sumie nie przeszkadza jednak jeżeli ktoś ma przesadzone poczucie moralności to sie nie dorwie do podręczników.

Błagam szanuj język polski: nie "kupywać" tylko "kupować".

Dokłądnie też żałuje, że nie moge osibe potrzymać w łapkach i przekartkować, dużo łatwiej się czyta, przegląda i wertuje. Co do piractwa... cóż, przynajmniej darmowe piractwo, a nie jak na stadionie, że i tak trzeba płacić Razz

ps. co do "kupywać" to tak jakoś przyjeła się gwara w niektórych rejonach Polski :)