Molochy

Cristobal napisał:

Co wy popieracie szatanizm, czy co????????????????????????????????

Jeżeli chodzi o mnie to popieram każdą wolną ideę, do której ktoś dochodzi po głębokich przemyśleniach. Natomiast jeszcze bardziej wspieram walkę z jakimkolwiek fanatyzmem religijnym.

Cristobal napisał:

Gracz RPG-satanistą...Nie bardzo

Link pochodzi z oficjalnej strony polskiego Kościoła Rzymskokatolickiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
I jak się czujecie po lekturce, młodzi okultyści Rogatego ? Hehehe...

Cristobal napisał:

a poza tym Kościół skuteczniew walczy z heretykami

Wiesz jak wyglądała ta "skuteczna" walka ? Człowieku, zastanów się najpierw co piszesz ! Kościół mordował tych ludzi, tylko dlatego, że się z nim nie zgadzali, zupełnie jak Hitler eksterminujący Żydów podczas II wojny światowej.

Cristobal napisał:

Prawda :), ale sekta to zguba dla człówieka. Ok. 40% nie wytrzymuje lub ginie w masowych samobójstwach.
Tak, prawda...Każdy popełnia błędy, ale sekta wyrządz gorsze szkody dla ludzi..

Nie używaj tak często słowa "sekta", bo np. w Pakistanie chrześcijanie stanowią tak mały ostetek ludności, że są uznani za sektę i ścigani. Tam ludziom w Twoim wieku mówi się, że chrześcijanie piją krew, wspierają przestępczość i roznoszą AIDS.

Cristobal napisał:

A ty jeste ś satanistką

Nie, najbliżej mi do deizmu.

Cristobal napisał:

A jeśli chodzi o katechetę, to nie uczestniczytł w trych ryuałach, ale czytaliśmy w czasopiśmie jakimś opowieść pewnego chłopca, który był w selkcie i potem uciekł...Teraz sie potwornie boi, że go dopadną sataniści Gdzieś w USA

Polecam lekturę czasopism "Nie" lub "Fakty i Mity".

1. Sekty lucyferanistów moim zdaniem należy tępić, bo szkodzą młodzierzy..

A ja myślę, że w pierwszej klejności młodzieży szkodzi głupota i to ją trzeba wytępić. Razem z nią wyginą wszystkie grupy ortodoksyjnych fanatyków religijnych jak i wszelkiej maści pseudosataniści.

Co to jest gnoza, różokrzyżowcy ideizm, bo nie za bardzo wiem....

tylko po co ich wszystkich tępic Razz

niech sobie żyją

Gnoza to najprościej mówiąc system filozoficzny, który istniał jeszcze przed chrześcijaństwem, ale wraz z jego pojawieniem się zaczął czerpać wiele z jego doktryn.

Gnostycyzm łączy w sobie największe religie monoteistyczne (czyli te z jednym Bogiem, np. chrześcijaństwo, judaizm), starożytne wierzenia z okolic Azji Mniejszej (Grecja, Egipt, Persja) oraz elementy ezoteryki (cuda, szamanizm, magia).

Największą różnicą między chrześcijaństwem a gnozą było pojęcie grzechu. Nauki Jezusa mówią o tym, iż każdy człowiek rodzi się naznaczony piętnem tejże skazy. Grzech jest zatem czymś, w co człowiek popada świadomie łamiąc nakazy Boga, ale i także jest już na niego skazany za samą rację bytowania na tym świecie. Gnostycy uważali, iż grzech nie jest przewinieniem, tylko brakiem wiedzy i to właśnie tego braku człowiek powinien się wstydzić.

Dążyli więc oni do stałego samodoskonalenia, nie poprzez klepanie na pamięć słów biblii, lecz poprzez wrost duchowy, budowany na drodze przemyśleń moralno-etycznych. Niestety, nastanie średniowiecza a wraz z nim upadku kultury intelektualnej, zdziesiątkowało większość ludzi o szerokich horyzntach myślowych. Nie było więc osób, do których mogłaby trafić (w VI wieku ponad 95% Europejczyków było analfabetami). Idee chrześcijańskie wygrały, bo były łatwiejsze w odbiorze i nie zmuszały ludzi do rozważań.

Tak na marginesie: W tych czasach upowszechniło się hasło - "Trzódka Chrystusa" Wiecie dlaczego ? Bo budowały ją głownie osły i barany, hehe...

Różokrzyżowcy nazywani też Zakonem Róży i Krzyża to powstałe w pierwszych wiekach chrześcijaństwa stowarzyszenie skupiające zamkniętą grupę mistyków. Pierwsze oficjalne wzmianki o ich działalności pojawiają się dopiero w ostatniej fazie średniowiecza, graniczacej już z renesansem.

Róża symbolizuje zmartwychwstanie, zaś krzyż odkupienie. Wszystko to dzieje się oczywiście za sprawą Chrystusa. Ich ideologia jest trochę zawiła, gdyż łączy w sobie teologię, filozofię, mistykę a nawet alchemię. Same zaś bractwo było bardzo mocno utajnione, a tajemnice pilnie strzeżone przed wzrokiem tych, którzy nie należą do niego.

Nasunąć to może pytanie: Co takiego wiedzieli Różokrzyżowcy i dlaczego tak bardzo bali się to wyjawić ? Przewidzieli prawdziwy koniec świata ? Poznali tożsamość Boga ? Odnaleźli świętego Graala ? Jest wiele spekulacji na ten temat. Większość to jendak legendy i mity, a w najlepszym przypadku półprawdy. Zawiłości dobrze obrazuje fragment jakim lubili się posługiwać, pytani o swoje badania: "Chcemy przepowiadać i praktykować Ewangelię i Nauki wszystkich wielkich Objawicieli, Proroków, Świętych, Oświeconych, Myślicieli Wschodu i Zachodu...”

Ważną informacją jest rówież fakt, że Różokrzyżowcy znani Nam chcoziażby z epoki renesansu bardzo uciszyli swoją działalność na następne stulecia. Powód oczywiście nie jest znany... Współczesną wesją Różokrzyżowców jest Stary i Mistyczny Zakon Róży i Krzyża, chociaż nie uważam go za godnego kontyunatora myśli tych tajmniczych chrześcijańskich oświeconych.

Deizm to pogląd, który zakłada, że Bóg lub jakaś inna doskonała potęga stworzyła cały świat, ale nie manipuluje nim. Co więcej nawet nie można stwierdzić czy w ogóle ta tajemnicza siła jeszcze isnieje.

Deiści uważają także, że natury boga nie można w żadem sposób odganąć ani zinterpretować. Poddają zatem w wątpliwość większość ludzkich trkatatów teologicznych z prostej przyczyny - to ludzie pisali swoje wyobrażenia o bogu i jego nakazach.

żeby zrozumieć deizm można posłużyć się pewnym przykładem:
Bóg to zegarmistrz, świat o zegar. Zegarmistrz tworzy zegar i wprawia go ruch, po czym najzwyaczjniej odchodzi. Zegar jest pozostawiony sam sobie i działa bez pomocy zegarmistrza, gdyż tak właśnie został zaprogarmowany.

Wydaje mi sie że Cristobal wyznaje zasade "Wszystko co ogół uważa za złe jest złe, tak samo jak to czego nie zanm". Gadasz jak jakiś średniowieczny inkwizytor. Dam ci pochodnie i bedziesz palił niewiernych, co?

Buehehehehehe....Dobre Very Happy

Nie jestem inkwizytorem Laughing

. Ale w szatanizmie nie ma nic dobrego...Poza tym będę ich nazywać sektą, bo są to małe grupy. Sataniście nie mają nawet
jednej swiątyni w Polsce i nie sprzedaje się w księgarniach Czarnej Biblii......Myslę, że nawet ich tępienie to byłaby strata czasu, bo i tak myślę, że dużo nie osiągną. Poza tym do innych religii nic nie mam...nawet do ateistów i pogan

kościoły mają Wink

... w garażach, domach itp. :) tyle ze takie kościoły o których nikt nie wie

No i właśnie dlatego są sektą, bonie mają otwartych kościołów, to tak jak w I w. n.e u chrześcijan. Też byli sektą Wink

Cristobal napisał:

nie sprzedaje się w księgarniach Czarnej Biblii......

Trudno zeby w kraju gdzie jest 90% katolikow w ksiegarniach sprzedawano Czarną Biblię w której sa rzeczy wszystkim chyba znane. To jest praktycznie nimożliwe. Gdyby CB pojawiło się w jakeijs księgarnii odrazy we wszystkich gazetach by o tym pisali rzeczy typu: "Bluźnierstwo! Szatańskie ksiegi w sprzedarzy!" itp ludy by pochodniami widlami i co by mieli pod reka "zliwkiwdowaly"ksiegarnie i "spacyfikowaly" pracownikow. Poza tym wszyscy by bluzgali na to, tak by bluzgali a nie wyzywali (katolicy?). Dlatego takie rzeczy w naszm kraju sa niemozliwe. Zreszta w kazdym gdzie jest 3/4 chrzescijan takie cos nie przejdzie jak swiatynie sekt i sprzedaz CB.

Taak...Więc praktycznie rozprzestrzenienie się satanizmu jest zupełnie niemożliwe w tych czasach. Ale możliwe, że wraz wzrostem głupoty i zmniejszeniem popularności Kościoła satanizm może się rozprzestrzenić, ale nie w tym wieku..

Cristobal napisał:

Taak...Więc praktycznie rozprzestrzenienie się satanizmu jest zupełnie niemożliwe w tych czasach. Ale możliwe, że wraz wzrostem głupoty i zmniejszeniem popularności Kościoła satanizm może się rozprzestrzenić, ale nie w tym wieku..

Coż..jezeli chodzi o zmniejszenie sie popularnosci Kosciola to...juz to nastało. Z rozmów ktore sie przeprowadza wlasnie z mlodzierza i roznymidoroslymi to duzo ma jakies ale do kosciola. sprzeciwia sie jego naukom. I z tego co mozna zaobserwowac mozemy wnioskowac ze coraz weiecej ludzi ma "ale" wobec chrzescijanstwa. Szczerze mwoiac czasami sie nie dziwie ( Jankowski i Rydzyk rox!)

Jesli chodzi o to sprzedawanie Czarnych Biblii, to nie sa sprzedawane tylko dlatego, ze na swiecie jest MNOSTWO, zeby nie powiedziec WIEKSZOSC ludzi takich jak ty, Cristobal. Jak pisal Grabiński, "Człowiek nie myśli na marne. Żadna myśl, nawet najdziwaczniejsza, nie ginie bezpłodnie". Ja osobiscie preferuje, hm... poglady ateistyczne, ale nie jestem az taka persona, zeby sie tym afiszowac. Wychodze z zalozenia, ze kazdy czlowiek/grupa robi cos, bo jest w to przekonana. Tak powstalo chrzescijanstwo, satanizm, faszyzm, nazim i masa innych dupereli. TAK! Otoz uwazam, ze zarowno satanisci, chrzescijanie, Adolf H. i multum innych osob/grup miala racje czyniac/ zakladajac to, co czynili/zakladali. Dlatego tez kazdy ma prawo do wlasnych przekonan, nawet skrajnych i zawierajacych w sobie czysta nienawisc i rzadze zabijania (fakt, ze zazwyczaj nie konczy sie to dla nich dobrze, no ale coz, to juz inna sprawa). I tak jak powiedziala Amelia, na wschodzie to chrzescijanstwo jest zle i propaguje demony, popiera wrogow islamu/ buddyzmu czy czego tam chcecie. Wlasnie dlatego nalezy wykazac wyrozumialosc.

!!! APEL !!!

Prosze o nie offtopowanie w tematach. Co wchodze w temat i chce sobie poczytac o np. demonach, to zaraz dyskusja schodzi na religie i wierzenia swiata, kwestie tolerancji itd. Co to ma wspolnego z demonami w klimatach fantasy? UPRASZAM moderatorow o bardziej rygorystyczne traktowanie postow napisanych nie na temat. Z GORY DZIEKUJE.

Wysłany: Sob 11:02, 04 Mar 2006

!!!!!APEL 2!!!!!
Nie wypowiadajcie się na tematy o których nie macie bladego pojęcia.

Jak na razie to tylko Amelia i Agherazar okazują się być ludźmi wiedzącymi co kolwiek o temacie o którym piszą.

Co do reszty to biorę się za sprostowanie:

Wolferin napisał:

w piekle jak wiesz instnieje hierarchia
najwyższym paniem piekła jest Lucyfer
niżej Balzebub a jeszcze nizej Samuel... tak
jak w niebie są 3 osoby boskie tak w piekle są 3
osoby piekielne.. ale przejćmy do molochów, moloch
to jeden z najpotężniejszych byłych aniołów które
brały udział w buńcie aniołów w niebie, za swoje
zasługi stał się strażnikiem bram piekielnych, jest
to największy ze wszystich sługów lucyfera ma w posiadaniu
ogromny topór który wrzeźbił sam Belzebub specjalnie dla niego

Otóż bez urazy ale widać że informacje są brane co najwyżej z podręcznika do RPG. Moloch to tak naprawdę fenickie i kanaanejskie bóstwo. Zapisało się w historii ponieważ składano mu całopalne ofiary z ludzkich dzieci. Przez historyków i kulturoznawców utożsamiany jest z asyryjsko-samaryckim Adramelechem. Po rozpowszechnieniu chrześcijaństwa zgodnie z zasadą "Bogowie starych religii stają się demonami nowych" staje się demonem. W Bibli mamy zdanie "Splugawił też i Tofet, które było w dolinie syna Hennomowego, aby więcej nikt nie przewodził syna swego ani córki swojej przez ogień ku czci Molochowi" [ IV Regum 23,10]. Można to interpretować jako skłądanie ofiar fałszywemu bogu albo już jako składanie ofiary chrześcijańskiemu demonowi, ja bym się przychylał do tej pierwszej interpretacji.
Dalej chciałbym zauważyć że Lucyfer nie jest panem piekła ani nawet najwyższym z upadłych aniołów. Uznaje się że Lucyfer upadł jako pierwszy ale w jego ślady poszli też tacy aniołowie jak Samael (tylko w religi chrześcijańskiej, w judaiźmie Samael nadal służy Bogu)czy Asmoday (Asmodeusz) którzy zajmują wyższe miejsca w hierarchii aniołów. Ostatecznie kościół nie przyjmuje żadnego oficjalnego stanowiska co do formy samego piekła więc nie mówi tez ktory z "upadłych" jest szatanem, jednak zakładanie że to Lucyfer jest nie właściwe.
Kolejna sprawa to trzy osoby piekielne wspomniane w Apokalipsie św. Jana, istnieje pogląd że trzy formy szatana faktycznie tworzą antytrójcę. Problem w tym że w żadnym przypadku nie składa się ona z Lucyfera, Belzebuba i Samuela który akurat był jednym z kapłanów izraelskich i nie mam pojęcia czemu Wolferin go w ogóle wymienia (taką trójcę mamy w komiksie Neila Gaimana "Sandman" tylko tam zamiast Samuela jest Azazel). Trójca Apokaliptyczna to Szatan (Bóg), Antychryst (Syn Boży) i Fałszywy Prorok (Duch Święty).

Idziemy dalej:

Wolferin napisał:

wkońcu jestem demologiem ... wiele można się dowiedzieć czytając biblie zarówno czarną jak i bilblie chrystusa...

Akurat o demonologii to ty się ani z jednej ani z drugiej Biblii nie dowiesz...
Biblia Szatana spisana przez Antona Szandora LaVey'a jest mieszanką czystej myśli satanistycznej i wyznawanego przez LaVey'a systemu okultystycznego. Książka mimo iż zawiera w sobie wiele wartościowych myśli jest napisana tak że trudno z niej coś wyciągnąć pożytecznego jednak wielu satanistów uznaje ją jako pewien kanon literatury satanistycznej. Okultyści raczej z niej nie korzystają.
Pojęciem satanizmu niestety określa się aż trzy rzeczy co powoduje wiele sporów.
- Pierwsze to satanizm LaVeyowski oparty właśnie na Bibli Szatana jest to filozofia mówiąca że wszystko co ogranicza człowieka jest nie właściwe, filozofia ta mówi że należy czynić to co jest dla nas dobre, przyjemne i co przynosi nam szczęście, zaprzecza istnieniu Boga (i szatana przy okazji też):
"satanizm nie próbuje wplywac na swoich wyznawców niejasnymi obietnicami wiecznej nagrody za dobre zachowanie i zawoalowanymi grozbami wiecznej kary za zachowanie zle. Sataniscie doradza sie raczej, aby kazda sytuacje rozpatrywal osobno, wazac konsekwencje wszystkich mozliwych decyzji. W tym sensie kodeks moralny oferowany przez satanizm jest raczej relatywistyczny niz absolutystyczny. Dla satanisty moralnosc jest czynieniem tego, co jest dla niego samego dobre. Zauwazcie, ze nie jest to ten absolutnie-skoncentrowany-na-sobie swiatopoglad, jak niektórzy chcieliby to widziec. Postepujac wedlug tego kodeksu, satanisci wcale nie maja krasc, klamac, oszukiwac i zabijac dla najmniejszego - materialnego lub emocjonalnego - zysku. Powinni raczej spojrzec chlodno i racjonalnie na konsekwencje swoich czynów. Satanista musi brac pod uwage nie tylko natychmiastowe korzysci, ale takze dlugofalowe skutki swojego dzialania. Podejmujac decyzje satanista musi kierowac sie tylko i wylacznie logika i zadne inne czynniki nie powinny wplywac na jego wybór. Ta zasada wynika z satanistycznego szacunku wobec wolnosci intelektualnej. Podazajac droga rozumu, zamiast poddawac sie slepo woli innych (lub wlasnym emocjom), satanista sam wykuwa sobie sciezke prawdziwej moralnosci; robiac to, co dla niego samego najlepsze. Od zadnego stworzenia nie mozna oczekiwac mniej niz tego."
Powyższy cytat pochodzi ze strony http://masz-mnie-wampirze.w.interia.pl/
Satanizm LaVeyowski dodaje do tej filozofii mnóstwo okultyzmu co czyni go jeszcze bardziej poplątanym a także nadaje mu formę religi i jest podstawą do stworzenia Kościoła Szatana (ktory, w przeciwieństwie do tego co niektorzy tu mówią, ma się całkiem nieźle także i w polsce) jednak pamiętać należy że szatan w tym przypadku jest tylko symbolem wolności moralnej a nie jakimś tam bogiem, bostwem czy demonem.
- Druga rzecz to filozofia satnistyczna która jest taka sama jak filozofia satanizmu LaVeyowskiego jest jednak wyprana z okultyzmu i całej zbednej otoczki religijnej.
- Rzecz trzecia to wyznawcy szatana nazywani też pseudo-satanistami. Są to ludzie którzy czczą szatana takiego jakim go przedstawiono w Bibli. Ich filozofią jest czynienie zła i sianie zniszczenia w szczególności rzeczy związanych z religią chrześcijańską. Wymyślają on swoje własne odrzucające normalnych ludzi rytuały jak zagryzanie zwierząt czy inne takie. Tą wersje satnizmu kocha zarówno prasa (szczególnie ta kolorowa) jak i kościół. Dlaczego? Ponieważ prasa szuka sensacji a banda ubranych na czarno ludzi dewastujących cmentarze czy podpalających kościoły jest idealnym tematem na pierwszą strone. Jeżeli chodzi o kościół to umacnia on dzięki nim swoją pozycje ponieważ ludzie myślą że odwrocenie się od kościoła robi z człowieka właśnie takiego pseudo-satanistę. Do tego kościół jako potępiający takie grupy stawia się w korzystnym świetle jako zbawce świata. Osobiście jak najbardziej popieram zwalczanie wyznawców szatana ale jestem przeciwny idei kościoła mówiącej o niszczeniu prawdziwych satanistów. Wydaje mi się ze hasło "Kto nie jest z nami ten jest przeciwko nam" nie powinno być hasłem przewodnim instysucji mającej być przedstawicielem Boga na ziemi.

Cristobal napisał:

Stary, co ty jesteś satanistą, że czytasz czarną biblię

Jeżeli ktoś czyta Biblie Szatana nie znaczy że jest satanistą. Ja czytałem koran a przecież z islamem mam nie wiele wspólnego.

Wolferin napisał:

nie satanistą nie jestem... czytałem ja z ciekawości ... wiele też mozna się z systemu D&D ... w którym jest dużo słów o demonach

Cristobal napisał:

Dużo o demonach też jest powiedziane w Dzikich Polach.

Jeżeli wasza wiedza o demonologi, angelologii, teologii i biblioznastwie wywodzi się tylko z podręczników do RPG'ów to o czym w ogóle ta cała rozmowa.

Cristobal napisał:

EEE...Jest za łagdny na szatanistę. Szatanistę cechuje nienawiść do świata. Ja też się na ich obrzędach trochę zanam. Z lekcji religi rzecz jasna I nie jestem satanistą.

Ta zansz się jak ja na balecie. Przynajmniej byś się nie ośmieszał pisząc takie rzeczy.

Cristobal napisał:

Więc na świecie jest wiele sekt. W Warszawie, w dzielnicy której mieszkam- Ursynowie jest ok. 50 sekt, tak naliczył Kościół. Sekta jest to mała organizacja heretycka. Sa różne sekty: słowiańskie(wierza w bóstwa słowiańskie i przeciwstawiają się chrześcijaństwu), kółka magów, nekromantów itp., którzy kontaktują sie ze zmarłymi, a także lucyferanisci, czyli sataiści.

Taaa zauważyłem że kościół katolicki kocha obrażać wszystkich którzy mają odmienne zdanie. Jakież to proste nawyzywać inne religie od herezji, sekt itp. Buddyzm to zapewne też sekta a to że posiada znacznie więcej wyznawców niż katolicyzm to zostaje już pominięte przez kościół.
Inna rzecz że nie Lucyferianiści tylko Lucyferianie... szanujcie język polski.

Cristobal napisał:

Sataniści nie nawidzą świata. Ich głównym celem jest jego niszczrenie i dewastowanie. Do sekty trfiają zwykle ludzie odrzuceni, porzuceni itp. Skazują się oni na śmierć. Najpierw, abty zdać na szatanistę wykonuje się zadania typu niszczenie krzyżów, kapliczek, beszczeszczenie cmentarzy itp. Potem jest ceremonia przytjęcia do sekty, polegająca a złamaniu kosci żebrowej. Potem jest się demonem (tzn. przeciwieństwo ministranta) i kapłanem. Kapłani czytają czarną biblię, odprawiają czarne msze i składają ofiary ze zwierząt kóz, krów itp. ''Czarne msze'' odbywaja sie zazwyzaj na cmentarzu, w ciemnych, opuszczonych chatach, w lesie, w lokalach itp. W przechodzeniu na kolejne stopnie, należy wykonywać zadania: niszczyć krzyże, kapliczki, uprawiuać regularnie seks, nawet grupowy, składać fiary z kóz, jeść ich wnętrzności żywcem, pić ich krew....Normalnie, makabryczne rzeczy, nawet zabijać ludzi. W sektach popełnia się masowe samobójstwa.. Ci którzy nie zdali testu lub nie przystąpili do jego wykonewania, zostają złożeni w ofierze.

Również niektórzy śpiewacy metalu aprobują i wspierają satanizm (black metal)

No nie da się ukryć że jest to dość trafiony obraz wyznawców szatana ale nie satanistów.
Jeśli zaś chodzi o regularne uprawianie seksu to nie widze w tym nic złego. Jest to zdrowe, przyjemne i nie wiem czemu miałby to być powód do potępiania kogoś.

Amelia napisał:

Zresztą historia kościoła to historia nawiększego ludobójstwa jakie wyrządzono ludzkości [...] Pamiętaj, tam gineli ludzie a nie cyfry.

To prawda ale pamiętaj Amelio że zabijał nie kościół tylko ludzie.

Cristobal napisał:

Co wy popieracie szatanizm, czy co????????????????????????????????

Owszem satanizm popieram. Sam zresztą zapożyczyłem wiele zasad moralno-etycznych z tej filozofii.

Cristobal napisał:

1. Chrześcijaństwo miało poparcie wśród żołnierzy i urzędników, niezadowolonych z rządów cezara..Ludziom podobała się nauka, a satanizm nie zyskuje poparcia wśród nauczycieli, urzędników...obywateli, a poza tym Kościół skuteczniew walczy z heretykami.

Owszem zyskuje tylko że wielu ludzi nawet nie wiem że wyznaje poglądy podobne do satanistycznych. Kościół kiedyś walczył z heretykami ogniem i mieczem tylko poto by zdobyć większą władze i majątek. A wszystko to pod pozorem walki o wiare i w imię Boga... nie słyszałem jak do tej pory o większym bluźnierstwie i obrazie dla Boga niż inkwizycja. Teraz na szczęście kościół już nie może tak wiele. W obecnych czasach nie spotkałem się tez skuteczną walką z herezją a jeśli się spotkam to prawdopodobnie i tak nie zdoła mi nic zrobić... a już napewno nie nawrócić.

Cristobal napisał:

A jeśli chodzi o katechetę, to nie uczestniczytł w trych ryuałach, ale czytaliśmy w czasopiśmie jakimś opowieść pewnego chłopca, który był w selkcie i potem uciekł...Teraz sie potwornie boi, że go dopadną sataniści Gdzieś w USA

Fakt że informacje z czasopism, brukowców czy innych kolorowych pisemek są dla was autorytetem nie świadczy dobrze ani o Tobie ani o twoim katechecie.

Cristobal napisał:

1. Sekty lucyferanistów moim zdaniem należy tępić, bo szkodzą młodzierzy...

Lucyferian a nie lucyferianistów przynajmniej język polski szanuj jeśli poglądów odmiennych od swoich uszanować nie chcesz.

Wolferin napisał:

tylko po co ich wszystkich tępic niech sobie żyją

Tacy ludzie to zagrożenie dla innych. Jeszcze troche a będziemy mieli sytuację podobną do Mahometan gdzie nienormalni fanatycy wysadzają się w powietrze żeby zabijać niewiernych. Będziemy mieli katolickich ekstrmistów którzy jak się dowiedzą że nie jesteś wierzący to cię ukrzyżują, spalą na stosie albo po prostu zakatują na śmierć.

Cristobal napisał:

Sataniście nie mają nawet
jednej swiątyni w Polsce i nie sprzedaje się w księgarniach Czarnej Biblii......

Świątyń jest troche i fakt że nigdy o nich nie słyszałeś nie znaczy że one nie istnieją. Biblie szatana można kupić w specjalnych księgarniach trzeba tylko dobrze poszukać.

Cristobal napisał:

Taak...Więc praktycznie rozprzestrzenienie się satanizmu jest zupełnie niemożliwe w tych czasach. Ale możliwe, że wraz wzrostem głupoty i zmniejszeniem popularności Kościoła satanizm może się rozprzestrzenić, ale nie w tym wieku..

Wraz z wzrostem głupoty zwiększy się tylko liczba fanatyków.

Deathbringer napisał:

Co to ma wspolnego z demonami w klimatach fantasy?

Akurat temat "Molochy" nie jest o demonach w świecie fantasy tylko o faktycznie istniejącym bóstwie lub jak kto woli demonie.