Malazańska księga poległych - Steven Erikson

Właśnie czytam trzecią część ( Wspomnienie Lodu ) i jestem zachwycony.

Ciekawi mnie czy ktoś z BO to czytał i jakie miał wrażenia po przeczytaniu ...

(śmało, piszcie Wink

)

Nie znam ksiazki. Moze opowiesz o czym to jest? Możliwe ze tuż po Ksiazkach Anny Rice i Braian'a Lumley'a wezme się za to o czym piszesz :)

"Malazska Kniha Padlych" po rosyjsku xD To "Padlych" mnie rozwala
A wracajac do tematu to szukam szukam i w zadnej bibliotece znalezc nie moge ;p a przeczytalbym chetnie po tym jak Lan mi naopowiadal o tej serii ksiazek.

Zatem tak:
"Malazańska księga poległych" to barwna epicka opowieść, cykl książek opowiadających o charakterystycznym świecie , w którym ściera się ze sobą wiele sił. Ludzie, starożytne rasy, nawet bogowie - wszyscy oni uczestniczą w konflikcie.
( chyba nie trzeba wspominać że mamy tutaj wielką wojnę - nieodłączny element prawie każdej powieści fantasy )

Wielkim atutem "Malazańskiej... " rozmiar wizji wykreowanej przez autora. Konflikt w książce rozgrywa się na wielu płaszczyznach i wydawać by się mogło że powstanie galimatias, wszystko się poplącze.
Ale właśnie nie! I to jest wielki plus. Czytelnik nie gubi się w fabule, wszystko rozumie.
Dalej... magia - bardzo ciekawie opisana . Nie będę tego rozwijał ale z takim przedstawieniem sztuki magicznej jeszcze się nie spotkałem i bardzo mi ta wizja odpowiada.
Wspomnę jeszcze o postaciach, różnorodnych, ciekawie nakreślonych, nieszablonowych. Takich postaciach, z którymi czytelnik może się utożsamiać.

Moim zdaniem warto sięgnąć po tą książkę, cenie sobie autora i często zaglądam do niej gdy szukam inspiracji, czy to na scenariusz czy to na stworzenie BN.