Najlepszy rodzaj muzyki

Wysłany: Czw 13:07, 15 Mar 2007

Couterman. Zastanawiam sie tak, jak to jest nienawidziec jakiejs muzyki. Co to znaczy? To ze denerwujesz sie jak widzisz ludzi, ktorzy jej słuchają. Czy moze dostajesz ataku padaczki kiedy w radiu uslyszysz jakis kawałek, dajmy na to bluesowy.

Wysłany: Czw 15:13, 15 Mar 2007

To znaczy, że wyłączam wtedy radio. Ew. zmieniam stację.

Albo wyrzucam płytę przez okno.

Albo po prostu wychodzę z kanjpy.

Do wyboru, do koloru.

Pzdr
Counter

Wysłany: Czw 18:07, 15 Mar 2007

Współczucia ...

Musisz miec smutne zycie Stary ...

Wysłany: Czw 18:40, 15 Mar 2007

Ten buc nie jest taki stary...

(wyjaśnienie: buc - BUC - Bojowe Upośledzenie Cybernetyczne)

Też nie przepadam za hip-hopem.
Nie wyrzucam płyt prawdopodobnie dlatego, że ich nie mam, poza tym wolałbym je komuś podarować, na przykład Countermanowi.
Wyjście z knajpy tez raczej odpada. Nie chodzę do takich miejsc.
Radia nie wyłączam, ponieważ mi się niechce, nawet jak leci taki rudy (chyba) jegomość z kolczykami... Pan Michał W. Jestem zbyt leniwy.
Ludzi z tych kręgów NA OGÓŁ też nie lubię, ponieważ NA OGÓŁ nie reprezentują sobą nic, co bym cenił.
Oczywiście zdażają się wyjatki.

Wysłany: Czw 19:45, 15 Mar 2007

Muzyki mozna nie lubic - to jest sprawa oczywista. Ale nie nienawidzic. Teoretycznie wyznaje zasadę ze jest tylko kilka gatunkow muzycznych, ktore są na prawde czegos warte. Jesli sie ich nie lubi, to przynajmniej powinno się je szanować, a są to - muzyka klasyczna, jazz i rock.

Wysłany: Czw 20:16, 15 Mar 2007

Primo: nigdy mi nie mów co mogę nienawidzić a co nie.

Uno primo: nigdy mi nie mów co się powinno szanować.

Super uno primo: nigdy mi nie mów, że mam smutne życie. I to nie dlatego, że mnie nawet nie znasz. Nie rób tego dlatego, że każdy ma wesołe życie. A co znaczy "wesołe" zależy tylko i wyłącznie od człowieka.

Pzdr
Counter

Wysłany: Czw 21:01, 15 Mar 2007

W zadnym z moich postow nie mowilem co TY mozesz nienawidziec, albo co masz szanować. Czytanie ze zrozumieniem - przydatna umiejetnosc. Moj wczesniejszy post wyrazał moje zdanie i opinie na ten temat.

Ogolnie co do reszty moge się zgodzić. Nie bede wdawał sie z Tobą w dyskusje bo to nie ma sensu.

Wysłany: Czw 10:26, 22 Mar 2007

Czemu tu nie ma muzyki klasycznej? Ani country? Ani rock-and-roll? Beznadziejna ankieta ;P

Wysłany: Czw 14:59, 22 Mar 2007

Po to żebyś mógł sie pytać i popisywać swoimi brakami. Skoro aż tak Cię zabolał brak tych gatunków muzyki, to może coś o nic napiszesz? Bo z pewnością jesteś w nich doskonale obyty, a rozmowa o muzyce "złagodzi obyczaje" i być może pozwoli dokonać nam wszystkim (a przynajmniej większości) jakichś ciekawych spostrzeżeń.

Wysłany: Czw 19:18, 22 Mar 2007

Melvin, weź mi nie pisz, że nie umiem czytać ze zrozumieniem, bo aby wydawać takie opinie trzebać wpierw rozumieć co się samemu pisze, potem rozumieć co piszą inni, a potem bawić się w osądy, o ile w ogóle powinno to się robić. Ty wymiękasz na pierwszym kroku co dowodzą trzy twoje zdanka.

"Muzyki mozna nie lubic - to jest sprawa oczywista. Ale nie nienawidzic."

"W zadnym z moich postow nie mowilem co TY mozesz nienawidziec,[...]"

Ale pax, chociaż nie romana.

Pzdr
Counter

Wysłany: Czw 21:20, 22 Mar 2007

... "Muzyki mozna nie lubic - to jest sprawa oczywista. Ale nie nienawidzic." To jest moj osąd i "mądrość" jaką sam się kieruje. Tutaj nie ma zadnego odniesienia do Ciebie.