Forum Tawerna Ostrzy Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Dowcipy Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Karin
Mieszczanin



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni

PostWysłany: Sob 16:12, 05 Sie 2006 Powrót do góry

Przetrząsnęłam chyba całe forum, ale działu z dowcipami nie znalazłam. Sądze ze śmiech to zdrowie więc oto pare dowcipów:

Żona w czasie stosunku pyta się męża:
- A jeśli urodzi nam się dziecko, to jak damy mu na imię?
Mąż bierze prezerwatywę i robi jeden supełek, drugi, trzeci, po dwudziestym mówi:
- Jeśli się stąd wydostanie, to nazwiemy go MacGaywer.

------------------------------------------------------------------------------------

W małżeńskim łożu namiętna scena erotyczna, nagle rozlega się głośne pukanie do drzwi wejściowych. Przerażona kobieta krzyczy:
- Jezus Maryja, to mąż!!!
Mężczyzna nie zwlekając wskakuje pod łóżko. Po dłuższej chwili, absolutnej ciszy wychodzi z pod łóżka, siada na jego skraju, wzdycha, ociera pot z czoła i mówi:
- Ehhhh, kochana żono, oboje mamy zszargane nerwy...

------------------------------------------------------------------------------------

Wraca syn późno do domu, a tu ojciec na progu się wydziera, że za późno wrócił. Na to syn, że miał właśnie swój pierwszy raz.
- No to chodź, synu, masz tu wódkę - napij się, papierosa - zapal
sobie i siadaj!
Syn:
- Napić się - napiję, zapalić - zapalę, ale siadać nie będę!!

------------------------------------------------------------------------------------

Pewien Anglik leciał samolotem na wakacje do RPA, jednak tam nie dotarł-samolot miał awarię i rozbił się w dżungli. Wszyscy pasażerowie zginęli oprócz niego. Gdy się pozbierał postanowił znaleźć pomoc wiec zaczął biec przez dżunglę. Po kilku chwilach usłyszał jakiś szelest w zaroślach-okazało się, że to jacyś tubylcy-50 chłopa wielkich jak dęby. Na szczęście ich wódz znał angielski i mówi: "Wkroczyłeś na nasz teren. Masz dwa wyjścia: śmierć albo umcia-umcia". Anglik pomyślał że chciałby pożyć więc powiedział "wybieram umcia-umcia", poczym wszyscy murzyni po kolei go zgwałcili. "Teraz ci darujemy, ale jak jeszcze raz cię złapiemy to zginiesz" - powiedział wódz i puścił intruza. Anglik biegł przez dżunglę z zakrwawionym, bolącym odbytem i po kilku chwilach znowu dał się złapać. Wódz murzynów powiedział: "Teraz powinniśmy cię zabić, ale damy ci ostatnią szansę: śmierć czy umcia-umcia?". Anglik znów wybrał to drugie jednak tym razem ledwo wytrzymał ból. Po wszystkim został wypuszczony i znowu wódz powtórzył, że jak go złapią to zabiją. Anglik uciekał, ale sytuacja się powtórzyła: złapali go i dali do wyboru: śmierć albo umcia-umcia. Tym razem Anglik powiedział: "dobra poddaje się-wolę śmierć, już następnego umcia-umcia nie wytrzymam, zabijcie mnie". Wódz po chwili narady z resztą bandy powiedział "Decyzją rady plemienia zginiesz przez umcia-umcia!"

------------------------------------------------------------------------------------

W zakonie siostra przełożona zwołuje zebranie i mówi:
- W zakonie był mężczyzna...
Wszystkie siostry:
- Oooh!
Jedna:
- Hihi!
- Znaleziono prezerwatywę...
Wszystkie siostry:
- Oooh!
Jedna:
- Hihi !
- Była pęknięta...
Wszystkie siostry:
- Hihi !
Jedna:
- Oooh !!!

------------------------------------------------------------------------------------

Nawalony facet wraca do domu i kładzie się do łóżka.
Nagle zebrało mu się na amory więc zaczyna przystawiać się do żony, łapie ją za nogę:
- Ogoliłaś nogi kochanie !
Wsuwa rękę w majteczki :
- Wygoliłaś cipeczkę, mniam !
Ręka wędruje wyżej głaszcze po brzuszku:
- Schudłaś kochanie pewnie dużo ćwiczyłaś...
...Nagle facet krzyczy:
ALE PIERSI TO STANOWCZO ZA DUŻO ZMNIEJSZYŁAŚ, WIESZ ŻE LUBIĘ OBFITY BIUST !
Z pod kołderki nieśmiały głosik :
- Tatusiu ja mam dopiero 13 lat!

------------------------------------------------------------------------------------

Dwa chomiki uprawiają seks...
- Oj boli - jęczy jeden.
- Cierp w milczeniu - odpowiada drugi - bądź mężczyzną!

------------------------------------------------------------------------------------

Był sobie bardzo brzydki gej. Na nieszczęście nie mógł nikogo poderwać ze względu na swój wygląd, tak więc szukał innego sposobu zaspokojenia się. Pewnego dnia przechodzi obok wystawy, na której leży dojarka. Zastanowił się, po czym stwierdził, że to nie taki zły pomysł wykorzystać ją w trochę inny sposób. Zadowolony wrócił z dojarką do domu, usiadł na fotelu, podłączył dojarkę... Było mu wspaniale, orgazm za orgazmem. Po pewnym czasie wszystko zaczęło go boleć, tak więc szuka wyłącznika, ale z przerażeniem stwierdza, że wyłącznika nie ma! Zrozpaczony dzwoni do producenta:
- Panie, kupiłem od was dojarkę! Jak się ją wyłącza ?
- Proszę Pana, to najnowszy model duński. Wyłącza się automatycznie po 25 litrach!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marbit
Mieszczanin



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:57, 13 Paź 2006 Powrót do góry

Bardzo dobre te kawały teraz ja dodam swoje;)

młode małżeństwo kupiwszy mieszkanie postanowili kochać się na podłodze. W nocy jednak włamał się złodziej i związał śpiących kochanków. Złodziej chwilę porozmawiał z żoną poczym odszedł plądrowac dom.
Mąż wyginając ciało przyturlał się do żony:
"Zrób co tylko będzie chciał! Chyba chcesz abyśmy nadal żyli?"
Zona perfidnie się uśmiechnęła:
"oczywiście, właśnie mu powiedziałam gdzie jest wazelina"

teraz dowcip prosto od mojej nauczycielki:D

przychodzi facet do lekarza i mów
"Panie doktorze sikam alkoholem"
lekarz zdziwiony wyjął szklankę
"Niech pan nasika"
facet nasikał lekarz powąchał, dał pod światło poczym wypił. postawił znowu na stole i:"Niech pan nasika" facet nasikał lekarz wypił poczym znów postawił szklankę na stole i mówi:"Niech pan nasika jeszcze raz"
A na to pacjent:" Anie nie nie... za trzecim razem to z gwinta"

Jakie jest najbrzydsze państwo świata?
państwo Kaczyńscy...

Jaki jest najkrótszy żart o kaczyńskim?
to najwyższy urzednik w państwie...

Rybak złowil złotą rybkę i tradycyjnie ma życzenie do spełnienia. na to rybak:"Chce żeby nie było wojny w czeczenii"
Rybka:"E no rybak, ja to nawet nie wiem gdzie jest ta Czeczenia, daj no coś normalnego"
Rybak wyjął zdjęcie swojej żony z portfela:" Chce zeby ona była piękna"
Rybka obejrzała zdjęcie:"Wiesz co? przynieś no tu jakieś mapy z ta czeczenią..."

teraz nie kawał, a anegdota która mnie absolutnie i doszczętnie rozwaliła. Opowiedziana również przez tą samą nauczycielkę Wink

Szła ona sobie kiedyś z przyjaciółką ze straszliwą wadą wzroku. Idą sobie po parku w okół pełno ludzi, nagle wyskakuje ekshibicjonista obnarza się i krzyczy"Patrzcie!"
na to koleżanka mojej nauczycielki nachyla się, poprawia okulary i mówi "A co to?"

Z prawidłową mimiką to mnie absolutnie rozwaliło nawet pisząc to nie mogę się powstrzymać od śmiechu:D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marbit dnia Pią 23:17, 01 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Melvin
Szlachcic, Członek Rady



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from Your nightmare

PostWysłany: Pon 18:04, 16 Paź 2006 Powrót do góry

Przeczytawszy dowcipy zamieszczone przez Karin stwierdzam, ze masz chyba jakies problemu Kochanie Very Happy Laughing . Chłopak nie daje rady? Twisted Evil

A to cos odemnie:

Stoją dwa byki na łące. Gospodarz prowadzi do nich
> >> > > > starą, brudną krowę. Jeden z byków mówi:
> >> > > > - Pałka, zapałka, dwa kije kto się nie schowa ten kryje!

Przychodzi króliczek do misia i mówi:
- Misiu.. mam do ciebie sprawe.
- No słucham Cię , mów ..
- No bo wiesz... mam fortepian .. i musze go wnieść na 10
piętro w wiezowcu... i sam sobie chyba nie dam rady..
- Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze
opowiesz mi zarąbisty kawał, taki żebym się posrał ze śmiechu...
Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga
fortepian...1 piętro, i misiu mówi:
- No teraz opowiedz mi ten kawał...
- No dobra...
opowiedział misiowi kawał... i misiu posrał się , ze śmiechu...
i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze... Na 10
piętrze misiu bardzo zmęczony i zsapany powiedział:
- No to teraz, na koniec, opowiedz mi najlepszy kawał ze
wszystkich...
- Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się zesrasz, ale i
zrzygasz i zeszczasz ze śmiechu...
- Ok, wal...
- To nie ta klatka...

Idzie Czerwony Kapturek przez las do babci i myśli:
- Oj, żeby tylko nie spotkać wilka, bo jak mówiła babcia, pewnie mnie zgwałci...
Nagle zza krzaków wyskakuje wilk. Czerwony Kapturek przerażony tym, co się
zaraz stanie, powoli ściąga majtki. Wilk na to:
- A ty co? Srać tu przyszłaś???? Dawaj koszyczek!!!!

Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie. Kiedy
dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji,
podpiera sie dlonia o sciane i mowi do dziewczyny:
-kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke.. .
-tutaj? jestes nienormalny .
-noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie.. .
-nie! a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albo jakis
sasiad i mnie rozpozna.. .
-ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto.. .
-nie, a jak ktos bedzie wychodzil.. .
-no dawaj nie badz taka...
-powiedzialam ci ze nie i koniec!
-no wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, glupia .
-nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej,
rozczochrana i mowi:
-Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic ta laske
do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mowi
ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego
kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!

Do jasnowidza przychodzi klient:
- Jest pan ojcem dwójki dzieci - mówi jasnowidz.
- To pan tak myśli - zaśmiał się klient - jestem ojcem trójki!
- To pan tak myśli - zaśmiał się jasnowidz

jedzie koles autem, patrzy a tu na poboczu stoi zakonnica. Mysli sobie: wezme ja, co mi tam.
Usiadla na przednim siedzeniu i jada. Po chwili kladzie mu reke na kolanie i glaszczac mówi:
-"wy to faceci macie dobrze, skrecicie z dziewczyna w las i robicie swoje.."
Facet udajac ze nie slyszy przyspieszyl. Po chwili znowu kladzie mu reke na kolanie i zaczyna rozpinac rozporek mówiac:
-"wy to faceci macie dobrze..."
Facet znów udaje ze nie slyszy. Po chwili zakonnica dopiera sie juz na maxa mówiac:
-"wy to faceci macie dobrze..."
Facet nie wytrzymal skrecil w las i zabiera sie do niej. Zakonnica mowi:
-Tylko od tylu, bo ksziadz cnote sprawdza.
Po wszystkim jada dalej, zakonnica wyciaga papierosa, zaciaga sie i mówi
-"wy to faceci macie dobrze, skrecacie z dziewczyna w las i robicie swoje, a my PEDALY musimy kombinowac"

Wiesz kiedy Pinokio zorientowal sie ze jest z drewna? Kiedy waląc konia, penis mu sie zapalił

Para 90-latków spotyka sie od kilku tygodni i decyduje, ze nadszedl czas
>>aby spedzic razem noc. Tak tez sie dzieje.
>>Po zblizeniu para lezy w lózku.
>>Mezczyzna w myslach: "Mój Boze, gdybym wiedzial, ze ona jest dziewica,
>>bylbym delikatniejszy!"
>>Kobieta w myslach: "Mój Boze, gdybym wiedziala, ze ten staruch jest
>>faktycznie do tego zdolny, zdjelabym te barchanowe majtki!"

rybak zlapal zlota rybke........
rybka mowi... spelnio twoje 3 zyczenia...
rybak na to:
....A CH.J CI W D.PE...
i zlota rybke rozerwalo.............

Chłopak do dziewczyny:
- Powiedz "O"
- "O"
- Mój rozmiar....

Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, rece mu sie trzes± na kierownicy. Nagle
wyprzedzil go Mercedes, dziadek sie wystraszyl.
Mercedes zatrzymal sie na swiatlach, dziadek z tego strachu nie dal rady,
przyrabal w tyl.
Z Mercedesa wysiada dwóch byków:
- I co dziadek, przyjebales?
- Tak (cienkim wystraszonym glosem)
- Masz kase?
- Nie
- A ubezpieczenie?
- Nie
- A syna?
- Mam
- To masz tu komóreczke, dzwon po synia to odrobi u mnie bo ty sie do roboty
nie nadajesz.
Dziadek zadzwonil, podjezdzaja 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i
jeden z nich mówi:
- I co tatus???? Przypierdolil jak cofal?

Siedzi pijaczek na dużym kacu i rozważa problemy egzystencjonalne...
- Doba ma 24 godziny....... zgrzewka ma 24 puszki piwa....
- Czy to może być PRZYPADEK ?

Siedzi facet w barze a przy sasiednim stoliku samotna
kobieta. Taaka laska!
"Ale piekna kobieta - mysli sobie. Podejde do niej i
zagadam. Ale co jej powiem? Na pewno cos wymysle. Tylko zebym sie nie
zblaznil. Nie no, nie pojde. Jestem taki niesmialy. Ale ona jest taka piekna, musze ja poznac! Powiem jej ze zakochalem sie od pierwszego wejrzenia. Eee tam, na pewno mnie wysmieje. To moze postawie jej drinka i rozmowa sama sie potoczy? Akurat, taka laska nie zwrociuwagi na takiego szaraka jak ja. Ale to moja wielka szansa, musze ja wykorzystac! Gdybym tylko wiedzial jak zaczac..."
W tym momencie kobieta wstala od stolika i zniknela za
drzwiami."Uff, no to problem z glowy. Przynajmniej nie musze sie juz
meczyc" Ale po chwili babka wraca i znow siada przy stoliku obok.
"tak,wrocila! To znak ze jestesmy sobie pisani, Bog mi ja
zeslal! Zagadam do niej, nie ma siê czego bac. Zebym tylko wymyslil cos
madrego. OK stary, bierz sie w garsc i ruszaj."
Gosc wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
- Srałaś?

Zmarla tesciowa Na ceremonii pogrzebowej ziec kleczy i tuli sie do policzka
tesciowej... Zalobnicy znajac napiete relacje ziecia z tesciowa podchodza i
pytaja...
- Widze ze pogodziles sie z tesciowa przed jej odejsciem...
- Nie, nie oto chodzi... jak sie dowiedzialem wczoraj, ze umarla to pilem
ze > szczescia z kumplami cala noc, a teraz mnie tak glowa napierdala a ONA
taka zimniutka...

Spotyka sie dwóch sasiadów:
- Jak ty to robisz, ze orgazm twojej kobiety slychac az u mnie
- A masuje ja po pepku...
Po pewnym czasie...
- Wiesz u mojej to nie dziala...
- A bo pewnie robisz to z wierzchu

Kowalski poszedl z zona na impreze, tam okazalo sie ze jest
to seks grupowy.
Zgaslo swiatlo .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W koncu
Kowalski
zapala
swiatlo i mówi:
- Stop, Ku***, stop. Trzeba ustalic jakies zasady, trzeci
raz pod rzad robie loda ....

Wraca Jasio ze szkoly i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest:
- Co to znaczy "robic loda"?
Rodzice, którzy juz dawno uzgodnili, ze beda odpowiadac na kazde "trudne"
pytanie (bo po co ma dziecko szukac odpowiedzi na podwórku),
spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
- Widzisz "robic loda" to brac penisa do buzi.
Na to ojciec:
- Jakie brac?? ... dawac!! Syna przeciez mamy.

Jasio mówi do mamy:
- Mamo, mamo, mamy małże, chodź zobacz!!
- Ależ Jasiu, my nie mamy żadnej małży - odpowiada mama.
- A właśnie że mamy małże! - kontynuuje Jasiek.
- Jasiu, my na prawde nie mamy żadnej małży...
- Mamo mamy małże, chodź pokaże ci gdzie ona jest. No i poszli na górę do sypialni babci. Babcia spała sobie rozkraczona.
Jasio mówi:
- Mamo, zoczacz.. O tam!! Tam jest małża!!
- Jasiu, mylisz się, to jest łono twojej babci - odpowiada mama.
Jasio na to:
- Tak?? A smakowało jak małża.....................

Byl u mnie ksiadz po koledzie i mowil ze trzeba ostro balowac bo
niedlugo nadejdzie jakis "wielki post" - mam pytanie: od kogo nadejdzie ten
post i ile mega bedzie zajmowal? I skad ksiadz wie takie rzeczy?
Pytam bo siedze na modemie i ciezko mi sie sciaga wielkie posty

Wulkanizator, świeżo po ślubie, przenosi swoją lubą przez próg i ku jej zaskoczeniu niesie do łazienki.
A tam wanna pełna wody. Wulkanizator wkłada żonkę do wanny i mówi:
- No, zobaczymy
A Ona :
- Co zobaczymy ???
A on na to :
- Jak będą bąbelki to.... ślub unieważniamy...!!

Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok takiego skromnego gospodarstwa.
Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci. Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujesz???
- A Ku***, kibel nowy stawiam, bo się stary rozjebał.
- O, mój drogi !!! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę ??
- Co mam owijać w bawełnę??? Dechami opierdolę naokoło i Ch**!!!

Siedzi facet nad brzegiem szamba i grzebie w nim. Przechodzi ktos obok i
pyta:
- Panie. Co pan robisz?
- A wie pan. Wpadła mi marynarka.
- Ale chyba nie bedziesz pan w niej chodzil?!
- Nie, ale w kieszeni mialem kanapki

Rzecz dzieje sie w szpitalu psychiatrycznym. Od wielu lat przebywa tam pan Tadek - schizofrenia. Pan Tadek nie odezwal się do nikogo przez ten okres czasu i generalnie zajmuje się patrzeniem w okno. Pewnego letniego popoludnia za oknem pojawia sie ogrodnik, ktory nawozi grzadki z truskawkami.
Po godzinie wpatrywanie sie w ogrodnika pan Tadek pomalutku wstaje i rusza w strone okna...otwiera je pomalutku...patrzy na ogrodnika, patrzy na truskawki i wypowiada zdanie:
"A co Pan robi?". Konsternacja. Wszyscy obecni pacjenci i
personel zupelnie zszokowani - pan Tadek sie odezwal!
Ogrodnik odpowiada:
"Ja panie Tadku, nawoze truskawki."
Pan tadek mysli i w koncu: "Co?"
Ogrodnik: "No.... posypuje je nawozem"
Pan Tadek po namysle: "Co?"
Ogrodnik: "No...posypuje truskawki gownem, zeby byly lepsze"
Pan Tadek mysli : "Aha...."
Pan Tadek zamyka pomalu okno zamyslony wraca na miejsce. Siada i mysli. Po pol godzinie wstaje, odchodzi do okna, otwiera je i mowi:
"Wie pan co, ja truskawki posypuje cukrem, ale ja to podobno jestem pojebany".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karin
Mieszczanin



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni

PostWysłany: Wto 14:07, 17 Paź 2006 Powrót do góry

- Czym biali różnią się od Murzynów?
- Murzyni o zebrze mówią, że jest czarna, w białe paski.

- Czym różni się mafia od lekarzy?
- Mafia pobiera haracz od bogatych, a lekarze od biednych.

W pewnym klasztorze, gdzie mnisi zajmują się hodowlą winogron na mszalne wino panuje zasada, że w każdym roku tylko jeden z mnichów może się odezwać, jednym tylko zdaniem. Pewnego razu przy zbiorze winogron odzywa się pierwszy mnich:
- Te winogrona są słodkie.
Po roku odzywa się następny mnich:
- Nieprawda, te winogrona są za mało słodkie.
W następnym roku odzywa się trzeci:
- Bracia, przestańcie wreszcie się kłócić!

John Green jest w Virginia City jednocześnie szeryfem i weterynarzem. O północy wpada do jego domu stary kowboj i mówi:
- Proszę natychmiast ze mną pojechać!
- Jako szeryf, czy jako weterynarz?
- Jako jeden i drugi! Mój pies zemdlał ze strachu, bo w stajni buszuje koniokrad...

Rozmawiają owoce egzotyczne:
- Jestem kiwi. Co każdego ożywi.
- Jestem cytryna. Lubi mnie rodzina.
- Jestem marakuja. Nie wiem, co powiedzieć...

Trzech dresiarzy przechwala się swoimi osiągnięciami w dziedzinie podrywu. Pierwszy mówi:
- Tydzień temu spotkałem piękną blondynkę. Zabrałem ją do domu, dałem wina i zrobiłem to, co potrafię najlepiej!
- To znaczy co? - pytają go kumple.
- No jak to? Puściłem filma i zacząłem się do niej dobierać.
- Eee, słaby jesteś - mówi drugi. - Trzy dni temu poznałem piękną laseczkę. Brunetka, długie nogi, ładna buzia... Więc wziąłem ją do samochodu i zrobiłem to, co potrafie najlepiej.
- To znaczy co zrobiłeś? - pytają.
- No jak to co? Zadarłem jej kieckę i do boju! - mówi z dumą.
Na to trzeci dresiarz:
- Jak wczoraj wracałem z siłowni, spotkałem w parku blondynę... I też zrobiłem to, co umiem najlepiej.
- To znaczy co?
- Jak to co? W krzaki i z bani! ....

Indianin Sokole Oko opowiada Wielkiemu Bizonowi swoje wrażenia z pobytu w cyrku:
- Po raz pierwszy widziałem tego wielkiego zwierza, którego Blade Twarze nazywają słoń. Wyobraź sobie, ta bestia ma rogi zamiast zębów, a z pyska wyrasta mu wielki ogon!

I na koncu moim zdaniem Najlepszy dowcip Wink

Pewnego dnia Małgosia chciała coś spytac rodziców. Wpada do salonu i widzi jak mama siedzi tatusiowi na kolankach i podskakuje. Zdziwiona patrzyła na to, ale po chwili pobiegła do starszego braciszka.
- Jasiu! Jasiu! Rodzice coś dziwnego robią w salonie! co to jest?
Jaś nie wiedział jak to wytłumaczyc siostrzycce wiec stwierdził że rodzice robią ciasteczka.
Za pare dni Małgosia znów przybiegła do Jasia.
- Jasiu! Rodzice znów to dzisiaj robili.
- A skad ty o tym wiesz?
- No bo przed chwilą skonczyłam zlizywać lukier z kanapy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marbit
Mieszczanin



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:01, 17 Paź 2006 Powrót do góry

to ostatnie obrzydliwe;] a ogólnie wcześniejsze kawały są lepsze...

W nocy z soboty na niedzielę pewnemu księdzu ukradziono papugę. On więc wielce zdenerwowany na kazaniu dnia następnego.
"Kto widział pataszka" zakrzyknął wielce zdenerwowany, niemniej zdziwił się jak wszystkie kobiety w kościele podniosły ręce.
"Kto MA ptaszka" zakrzyknął jeszcze raz. Tym razem ręce podnieśli mężczyźni. Ksiądz wielce poirytowany zakrzyknął.
"Kto widzial MOJEGO ptaszka"- tym razem ręce podnieśli ministranci...

Z serii głupich kawałów o żydach.
- Dlaczego wampiry lubią krew zydów?
- bo gazowana.

-Ilu zydów zmiesci się w popielniczce?
- 104- 4 na siedzeniach i stu w popielniczce.

W samolocie żyd i muzułmanin siedzą obok siebie. W pewnym momencie żyd do muzułmanina:" Chce pan coli bo idę do bufetu?"
Muzułmanin widząc iż żyd będzie szedł bez butów:"Tak chętnie"
Gdy tylko żyd zniknął mu z oczu napluł siarczyście do obu butów.
Po powrocie żyda gdy muzułmanin wypił swą colę odezwał się żyd:
"Ach te nasze stare zatargi, plucie do butów i szczanie do coli"

Rabin i ksiądz jadę pociągiem. W pewnym momencie ksiądz wyjmuje swoja kanapkę z wieprzowiną i widząc niesmak na twarzy rabina odzywa się. "Mam jeszcze jedną, chce pan?"
Rabin:"Nie, nie jadam wieprzowiny."
Ksiądz:"Oj! jest czego żałować"
Przy końcu podróży rabinowi wypada prezerwatywa z kieszeni poczym mówi:" Księdza? ach zapomniałem... jest czego żałować"

Siedzi babcia na ławeczce a dziadek też ma klapki. (Smiałem się z tego całą noc!)

Dzwoni hrabia do domu. Odbiera służący.
-"Co porabia moja zona"
-"Zdradza cię lordzie"
-"Zatem weź strzelbę zabij ją i jego"
Po chwili w słuchawce rozległ się huk dwóch strzałów.
pochwili wraca służący do telefonu
-"Już"
"Dobrze Janie, a teraz wyczyść basen"
-" Po pierwsze nie jestem janem, po drugie nie mamy basenu"
-"Co? och przepraszam pomyłka"

Dziewczynka płacze w lesie. Podchodzi do niej mężczyzna i pyta się.
"Co ci się stało?"
"Ach mama umarla tata pojechal z nią do szpitala ale zginął w wypadku w którym zderzyl się z dziadkiem. babcia zmarla na zawał jak się o tym dowiedziała" powiedziała przez łzy.
"Masz dzisiaj pecha- powiedział zdejmując spodnie....

Chwilowo na tyle;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Son of Circus
Szlachcic



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dungeon

PostWysłany: Wto 20:09, 17 Paź 2006 Powrót do góry

Osz ty, ostatnio słyszałem parę obrzydliwych dowcipów o Żydach. Zacytuję, acz z obrzydzeniem... :/

"Od czego jest skrót Mydło FA? From AUSCHWITZ"

"Podchodzi mały Żyd do niemieckiego żołnierza i pyta: Gdzie są moi rodzice? Na co niemiec: Przy tym wietrze gdzieś nad Berlinem..."

A mówią, że nie jesteśmy antysemitami... :/

Na koniec:

"Na co umarł Stalin?


Na szczęście!"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Melvin
Szlachcic, Członek Rady



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from Your nightmare

PostWysłany: Wto 21:06, 17 Paź 2006 Powrót do góry

Ulubiona piosenka Zydów? "A my tak łatwo palni" i "Spalam sie"

Ulubiony samochod? Gazik.

Najlepszy lek przeciw bolowy? PanAdolf.

Ulubione krawaty? Jedwabne.

Podchodzi dwoch Zydów do SSmana w obozie i mowia:
- Hans. Wez wybuduj nam domek, bo w tym baraku to jest nie fajnie.
- Spieprzajcie do szeregu.
- Ej Hans wez wybuduj nam domek.
- Nie.
- No Hans. Zbuduj domek ...
- No dobra. Ale jak ktorego zobacze w oknie to zastrzele - i zbudował szklarnie.

Kompia sie Zydzi w obozie. Jeden przechodząc przez prysznice klepna drugiego w tyłek, a ze to same kosci to go strasznie bolalo. Zdenerwowany rozejrzał sie za czyms zeby rzucic w dowcipnisia. Patrzy, mydło lezy. No to cap je i juz zamach bierze kiedy ten drugi do niego:
- Ej! Matki w to nie mieszaj!


Wiem ze chamskie. Ale smieszne Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Son of Circus
Szlachcic



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dungeon

PostWysłany: Śro 14:09, 18 Paź 2006 Powrót do góry

Bardzo chamskie, i, o zgrozo, śmieszne... :/

Mały Żyd całuje mydło przed snem i mówi:
- Dobranoc mamo...

I znalezione na jednej stronie internetowej:

Żydzi wchodzą do komory gazowej. Nagle odzywa się stary żyd:
- Nie tak ciasno bo się tu wszyscy podusimy!

Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów (od strony okna) i Żyd (od przejścia). Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty.
Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po Colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi.
Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Cole Arabowi.
Po godzinie samolot ląduje. Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...


- Jak nazywa się żyd w drzwiach?
- Judasz


- Jak się nazywa żydowska sztuka walki?
- Żydo


I nieco o seksie:

Spotykają się dwie przyjaciółki.
- Wiesz, mój Krzysiek jest impotentem.
- Nie wiedziałaś tego przed ślubem?
- Mówił że ma jakąś nieruchomość, ale myślałam że chodzi o domek nad jeziorem.


Dwóch kolegów w pracy :
- Ty stary czy rozmawiasz z żoną po stosunku
- Jak zadzwoni, to czemu nie?!

Dwóch kolegów w pracy :
- Ty stary czy rozmawiasz z żoną po stosunku
- Jak akurat mam zasięg...


Kolega do kolegi:
- Jakbym się przespał z twoją żoną, to byśmy byli jak rodzina???
- Jak rodzina to może nie, ale na pewno bylibyśmy kwita.


W parku, na ławeczce, chłopak z dziewczyną ...
Dziewczyna:
- Zdejmij okulary bo porozdzierasz mi rajstopy!
Po chwili zrezygnowana:
- Załóż bo liżesz ławkę.


Trzech mężczyzn przechwala się czyja żona jest grubsza.
- Moja jak siada, to trzeba jej podstawiać dwa stołki.
- Moja, gdy przechodzi przez drzwi, musi przesuwać się bokiem!
- A ja - mówi trzeci - kiedy zaniosłem biustonosz żony do pralni, usłyszałem, że namiotów nie przyjmują!

Przychodzi 18-letnia dziewczyna do apteki i mówi :
- Poproszę dowcipne środki antykoncepcyjne
- Jakie ? - pyta się sprzedawczyni
- No dowcipne - odpowiada dziewczyna - koleżanka mi mówiła, ze środki antykoncepcyjne dzieli się na doustne i dowcipne.


Nad siedzącą w autobusie dziewczyną, stoi młody chłopak i uporczywie wpatruje się w jej dekolt. W końcu ona nie wytrzymuje:
- Chcesz w gębę??
- Oj tak, a drugiego do ręki...

Mąż wyjeżdża w podróż służbową. Żona pakuje rzeczy do walizki i na pożegnanie mówi:
- Tylko nie wydawaj pieniędzy na rzeczy, które masz w domu za darmo!


W trakcie filmu, dziewczyna zwraca się do swojej koleżanki, siedzącej obok:
- Słuchaj ten facet obok mnie onanizuje się.
- Coś ty! No to powiedz mu, żeby natychmiast przestał!
- Nie mogę!
- Dlaczego?!
- Bo on używa mojej ręki.

Pozdro^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marbit
Mieszczanin



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:06, 18 Paź 2006 Powrót do góry

Przydrożna knajpa. Do barmana podchodzi kobieta, w ogóle cudo- czerwona mini, odsłonięty brzuch spory dekolt blondyna 90 60 90... poprostu chce się na nią rzucić. Mówi do barmana
- Chce rozmawiać z kierownikiem
Barman odpowiedział wywieszając język.
- Kierownika nie ma, jestem tylko ja.
Kobieta podchodzi do niego przytula się do niego kładzie rękę na jego klatce piersiowej i mówi
- ale ja bym wolała kierownika
- Niestety kierownika nie ma, a co się stao?
Powiedział z palcem kobiety w ustach ta kręci mu seksownie w ustach owym palcem poczym szybko wyjmuje i odchodząc mówi:
Skończył się papier w damskiej toalecie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Melvin
Szlachcic, Członek Rady



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from Your nightmare

PostWysłany: Wto 19:32, 19 Gru 2006 Powrót do góry

Trzech kolesi złapało złotą rybkę. Rybka, jak ma w zwyczaju mówi:
- Uwolnicie mnie, a spełnię każdemu z was po trzy życzenia.
Kolesie pogłówkowali, po chwili mówią - Okiej.
Pierwszy zapodaje:
- Ja to bym chciał mieć piękny dom w Bieszczadach, do tego konto z 10 milionami dolarów i piękną żonę. Rybka mówi:- Done.
Drugi mówi:
- A ja chcę mieć udziały w wielkim, międzynarodowym koncernie, ekskluzywną restaurację w centrum stolicy i 2 mulatki. Rybka odpowiada: - No to masz.
Trzeci facet zastanawia się przez chwilę i zaczyna wymieniać:
- A ja to bym chciał, żeby lewa ręka mi ciągle wirowała nad głową, prawa ręka żeby się gibała wzdłuż ciała a głowa żeby ciągle waliła w przód i w tył.
Rybka na to: Stary, mogę to zrobić, ale jesteś pewien? Wiesz, masz trzy życzenia i możesz prosić o wszystko.
Trzeci facet odpowiada:
- Taaak, jestem pewien: lewa ręka ciągle wiruje nad głową, prawa się giba wzdłuż ciała, a głowa napierdala ciągle w przód i w tył.
Rybka klasnęła płetwami i stało się.
Po roku spotykają się ci sami trzej faceci, by poopowiadać.
Pierwszy mówi:
-Paaaanowie, jest zajebiście! Cisza, spokój, dobra i piękna żona, i żyję z procentów.
Drugi opowiada:
- A ja mam wchuj kasy, jestem wiceprezesem zarządu i dzień w dzień rucham 2 mulatki.
A trzeci facet, stojąc i wymachując kończynami bełkocze:
- Kuuurwa, chyba źle wybrałem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marbit
Mieszczanin



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:31, 21 Gru 2006 Powrót do góry

Dobry kawał jak się ma kilka promili:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Greenbottle
Mieszczanin



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 120 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:50, 21 Gru 2006 Powrót do góry

Kocham absurdalny humor! Genialny kawał, śmiałem sie 10 min Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)