Forum Tawerna Ostrzy Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Nocne rozmowy Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Poll :: Watch the world

Jaki jest każdy widzi
0%
 0%  [ 0 ]
Parzeć na niego nie mogę
0%
 0%  [ 0 ]
Eee...? Który świat?
12%
 12%  [ 1 ]
Podwójnie... potrójnie... hic, na trzeźwo nie przejdzie...
0%
 0%  [ 0 ]
Bardzo ładny, biały, mięciutki, tylko klamek brak...
37%
 37%  [ 3 ]
Świat ujdzie... z ludźmi gorzej...
50%
 50%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 8


Autor Wiadomość
miyumi
Magnat, Członek Rady



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy

PostWysłany: Pon 1:59, 23 Paź 2006 Powrót do góry

Chyba przez ostatnie stresy, a może przez to, że tylko po 23 łacza robią się wystarczająco przepustowe, w każdym badź razie posiaduję na forum już kolejna noc z rzędu. Czytam sobie wszystko na spokojnie, pomstuję, na to, że nie mamy phb by Przemo, przeglądam działy na których nigdy mnie nie było.

Może ktoś jeszcze nie sypia ostatnio? Choć nocne rozmowy nalepiej wychdzą przy piwie, i lekko zmulającej muzyce, to tu też można je uskuteczniać.

Jak to się jakoś dzieje, że starsi użytkownicy netu się wykruszają, a nowi...? ech... whatever. czyżby faktycznie wszystko zmieniało się szybciej?

Cholerny postodernizm. Teraz liczy się tylko, żeby sie wylama, być orginalnym, zaszkować. Ciekawie będzie to wyglądać jak wszyscy będa chieli zostac takimi indywidualistami.

Nie wszystkie drzwi trzeba wyważać, czasami nie zostanie sie potępionym za wykorzystanie przetartych szlaków.Tylko, że to by nie licowało z "poziomem". Czy nikt nigdy nie zauważył wypieranie sie wszystkiego to chyba doprowadzi do tego, że będziemy lać ciepłym moczem, na wszelkie zasady...

Ps.: Temat jak sama nazwa wskazuje jest nocny. Czytanie go w świetle dnia może doprowadzić do trwałych uszczerbków na zdrowiu. Jeśli po 22 wszyscy grzecznie śpicie, to najwyżej będzie stał pusty.

Ps.: Ankieta tylko do halloween. Jeśli chcecie wyrazić swoje zdannie, proponuj się sprężać.

Ale to wredne z mojej strony... brak odpowiedzi to prawie jak odpowiedź...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Son of Circus
Szlachcic



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dungeon

PostWysłany: Pon 6:25, 23 Paź 2006 Powrót do góry

Cytat:
Czytam sobie wszystko na spokojnie, pomstuję, na to, że nie mamy phb by Przemo, przeglądam działy na których nigdy mnie nie było.


Hah, a ja się wmieszałem w pewien serwis udostępniający prostą rejestrację for phpBB mod by przemo i darmowy hosting.

I nie mam już problemu z phpBB by przemo.

fora.pl suck... Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Melvin
Szlachcic, Członek Rady



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from Your nightmare

PostWysłany: Pon 17:34, 23 Paź 2006 Powrót do góry

Ale Son i tak wymiata. Jakim cudem udalo Ci sie napisac posta o 6:25??????????????????????????????????????????????????????????????????? Laughing Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
miyumi
Magnat, Członek Rady



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy

PostWysłany: Pon 19:19, 23 Paź 2006 Powrót do góry

Temat jest czynny od 22 do około 7 rano.

chodźby dlatego, że lekko mówiąc będzie niecenzuralny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Son of Circus
Szlachcic



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dungeon

PostWysłany: Pon 20:31, 23 Paź 2006 Powrót do góry

Melvin napisał:
Ale Son i tak wymiata. Jakim cudem udalo Ci sie napisac posta o 6:25??????????????????????????????????????????????????????????????????? Laughing Laughing Laughing Laughing


Normalnie. Idę spać np. o 22, wstaję o 4 w nocy, pracuję, a gdzieś koło 6 siadam przed kompem.

Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agherazar
Mieszczanin



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gospodarstwo na wschodzie

PostWysłany: Pon 20:44, 23 Paź 2006 Powrót do góry

Pracujesz o 4?? A co takiego robisz??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
miyumi
Magnat, Członek Rady



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy

PostWysłany: Pon 22:12, 23 Paź 2006 Powrót do góry

Taki już jest ten podły świat, że trezba harowac od najmłodszych lat. Wyścig szczurów zaczuna sie juz przed urodzeniem.
Zapisy do prestiżowego przedszkola na 5 lat do przodu. Francuski, angielski, muzyka i klub sportowy od 4 roku zycia. Szkoła tylko i wyłacznie najlepsza. POdstawówka prywatna. Dopiero gimnazjum może być społeczne, bo nalezy wypuszczać dziecko spod klosza.
Oczywiście już w podstawówce nic tylkoolimiady, konkursy, szkolne i poza. Koniec nauczaia początkowego to idealny moment na nauke trzeciego języka. A żeby nam się dzieciątko nie rozleciało to wysłać do najlepszego terapętu (psycholog jest passe, nie wypada tak mówic w towarzystwie), bo oczywiście w tym dążeniu do sukcesu, nikt z nikim juz nie umie normalnie porozmawiać.
Potem egzamin gimnazjalny i jazda na 4 miesiące przed nim na środkach uspokajających, tabletkach na pamięć i lekach na koncetracje, bo inaczej przecież nie byłoby się najlepszym. Dodatkowo można zrobić jakąś druga szkołę: artystyczną, muzyczną, językową lub sportową. A najlepiej dwie, żeby zdyskredytowac konkurencję na starcie. I oczywiście: być najlepszym. POmoc rywalowi to największy grzech.
Gimnazjum. Pierwszy krok ku karierze. Świadomy wybór szkoł. Oczywiście tylko i wyłacznie pod kontrola. Należy od razu wymagac więcej, bo jeszcze się rozbestwi od tego towarzystwa innych i nie daj boże przegra swoją życiowa szansę. To idealny moment na naukę 4 juz języka. Nalezy rozszerzyć zasób zajęć - chodzić na jakieś doszkalacze przy renomowanym liceum, albo jeszcez lepiej uniwersytecie. Dokształcac kulturalnie, wysyłać na festiwale i inne porządne imprezy. Oczywiście nie może to być wybór dowolny, bo przcież skąd ma wiedzieć w tym młodym wieku, co dla niego dobre. A do egzaminu gimnazjalnego wziąść roczny kurs przygotowawczy, albo jeszcze epiej dwuletni. Bo to się trzeba zapoznawać z ludźmi, którzy będa dalej kształcic, żeby od samego początku mieć przewagę dobrej opinii. Teraz jeszcze na topie są icea rdzinne. Nie chodzi tu bynajmniej o atmosferę, ale o to by kultywować tradycję nauki w renomowanej szkole, najlepiej po rodzicach. O ile łatwiej dzielić w tedy świat, na nas i ich. Jakże łatwie być elitą.
NO i to upragnione liceum. Ma tylko 3 lata, więc o maturze najlepiej myśleć od klasy pierwszej. Od samego początku, wypada chodzić na dodatkowe zajęcia na uczelnie wyższą, uczestniczyć w między narodowych olimiadach i wymianach zagranicznych. Liceum , t poczywiście kólka zainteresowac i zajęcia dodatkowe dla wybitnych. Warto - bo można później wpidać do Cevauki. Oczywiście kształcić nalezy się w wszystkich dwudziestu paru przedmiotach, bo nigdy nie wiadomo co to ministerstwo znowu wymysli. A najlepiej to wogóle pisać IB i studiować oby dalej od Romana.
Studia, to być jeden kirunek. Nawet dwa nie gwarantują sukcesu w naszym wyścigu, w którym biegniemy juz od 19 lat. Teraz nalezy studiować minium trzy kierunki! Oczywiście w trybie przyśpieszonym, żeby w ciągu tych pieciu lat zdążyć jeszce zrobić MBA. I tylko z certyfikatami z conajmniej 5 języków ( w koncu na studia można wziaść jescze jeden)

I oto jesteśmy. Mamy 25 lat, perfekcyjne wykształcenie w trzech szerokich dziedzinach, pozwalających na specjalizację w dziesiątkach innych. Znamy perfekcyjnie 5 lub więcej języków obcych, mamy doświadczenie dyrektorskie dzieki MBA i do tego poparte praktykami. I śpieszymy się dalej. Tak szybko, że nawet nie zauważymy kiedy ten wyścig poszedł zupelnie inny torem.

Wygląda na to, że ja, ledwo znająca jeden język, robiąca studia (tylko jeden kietunek o zgrozo) w normalnm, leniwym dosyć tempie, nie uczona od wiku lat trzech wygrywania, nie trenujaca i nie robiąca nic, jestem skreślona.

Ale jakoś wolę dać się przekreślić temu światu, a w zamian za to usiąść ze znajomymi na piwie i powydurniać się na mieście, tak jak nigdy nie osmieli się żaden z białych kołniezyków. Uiąść wieczorem w domu i z premedytacją zamiast się uczyć i walczyć o stypendium poczytać dobra książke, posłuchac dziwnej muzy, lub po prostu pomarnowac ten czas, który nigdy nie wraca. I jestem jakoś szczęśliwsza z tej okazji, żę nie mam szans w wielkim biegu, ale za to mam znajomych, nawet przyjaciół. Miejsce do dyskusji i czas dla lepszej połowymojego serca.

Chyba zginę marnie Smile ale za to z własnej woli. Z dziką premedytacją, że żeby ktoś wygrał to ktoś musi przegrać. A mi na tym ostatnim miejscu jest bardzo dobrze. Nigdy się z niego nie ruszyłam, więc mam już wysiadziany przytulny koncik. I łośliwym usmiechem patrzę na współczujące i pogradliwe spojrzenia zwycięskich szczurów.

Szkoda, że nikt im nie powiedział, że z tego laboratorium moga wyjść tylko ludzie, którzy nie biegają po szczurzym labiryncie. Nie szczury. chodźby prezbiegły go najszybciej i najlepiej. A ci co z ich punktu widzenia zawsze stoją ostatnio. Bo przeciez tylko spisują wyniki Twisted Evil

Taki mały felieton, na dzisiejszą noc. Z końcową analogią mojej ulubionej katedry.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agherazar
Mieszczanin



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gospodarstwo na wschodzie

PostWysłany: Pon 23:26, 23 Paź 2006 Powrót do góry

Cytat:
Ale jakoś wolę dać się przekreślić temu światu, a w zamian za to usiąść ze znajomymi na piwie i powydurniać się na mieście, tak jak nigdy nie osmieli się żaden z białych kołniezyków. Uiąść wieczorem w domu i z premedytacją zamiast się uczyć i walczyć o stypendium poczytać dobra książke, posłuchac dziwnej muzy, lub po prostu pomarnowac ten czas, który nigdy nie wraca. I jestem jakoś szczęśliwsza z tej okazji, żę nie mam szans w wielkim biegu, ale za to mam znajomych, nawet przyjaciół. Miejsce do dyskusji i czas dla lepszej połowymojego serca.


Cały felieton ---> Ahh.... Crying or Very sad wzruszyle sie <mala skromna lezka splywa popoliku by w polowie drogi do podbrodba zostac wytarta> Pieknie napisane.

A tak na serio to, chodzi mi o cytat, pieknie to ujelas. Widze, ze mamy ten sam tok myślenia. Moge śmiało powiedzieć, że od 1 kl LO mysle od maturze ale.....nie z takim fanatyzmem. Do dzisiaj na luzie do tego podchodze, chodze na imprezy,spotykam sie ze znajomymi czy toprzypiwie czy tak poprostu.Staram sie jak najlepiej wykorzystywac czas bo "ten czas [...]nigdy nie wraca". Ja tez bede miec na papierku jeden jezyk(a w glowie 1/4 drugiego ;p ). Nie mowie zeby olac nauke bo jednak sie przyda ;p Ale nic a sile....nigdy nie lubilem wyscigu szczurow,zawsze bylem z daleka od tego. Nigdy nie lubilem podlizywania sie nauczycielom by zdobyc lepsza ocene. Dostalem 2? Ok. Nie tragedia, da sie poprawic. I tak dalej i tak dalej.

P.S
Jest godzina 23:25jak pisze te slowa wiec....wybaczcie za bzdury, ktore tu mogly sie pojawic Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
miyumi
Magnat, Członek Rady



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy

PostWysłany: Wto 0:04, 24 Paź 2006 Powrót do góry

Tak bywa przy nocnych rozmowach... nie wszystko kontrolujesz. Senność cie zmaga, zmeczenia całego dnia. I tedy kładziesz dłonie na klawiaturze, a słowa pisze... coś za ciebie. Coś co jest w tobie takiego, co nie wypuszczeasz przy dziennym świetle. Cos takiego co ma prawo się odezwac tylko wtedy "Gdy rozum śpi, a budza sie demony"

Czasmi warto. I moga to być bzdury. A możesz to być ty, którego jeszcze nie znasz.

A felieton? pisany bezz worda, pod wpływem impulsu. Więc niemożłiwy orotgraficznie, stylistycznie, gramatycznie... ale za to bezpośredni.

Co tobie chodzi noca po głowie kiedy w ciemnych osiedlach już nic nie widać?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Son of Circus
Szlachcic



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dungeon

PostWysłany: Wto 15:12, 24 Paź 2006 Powrót do góry

Agherazar napisał:
Pracujesz o 4?? A co takiego robisz??


Hmmm, w sumie pracuję. Widzisz, mój tryb życia jest bardzo zróżnicowany. Zdaża się, że idę spać o 20, wsteję o 4 w nocy, zdaża się, że kładę się o 23, wstaję o 8. Codziennie w sumie innaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Darkon
Szlachcic



Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 352 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:09, 24 Paź 2006 Powrót do góry

Ludzie żyją za szybko, wszystko w biegu, wszystko musi być idealnie, myślą, że wtedy przyjdzie ten wolny czas, a później znajduje się kolejna praca do zrobienia i znowu szybko. Ja mógłbym cały dzień siedzieć, gapić się w monitor i słuchać muzyki, w między czasie samemu coś pobrzdąkać na gitarze. Szkoła narzuca ten pośpiech, a ja dalej siedze, patrze na zegarek... 16:00 - dobra, można zobaczyć co było zadane, cholera dużo, nie chce mi się, posłucham muzyki i zrobie te lekcje. Czasami czuje się poza tym wszystkim, poza tym światem, ludzie gonią za modą, a ja siedze i słucham muzyki. Dobra musze odrobić lekcje i się pokuć jutro mam sprawdzian z biologii z budowy komórki. Może jeszcze wcześnie, ale nie lubie siedzieć do późna, wole być wyspany.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agherazar
Mieszczanin



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gospodarstwo na wschodzie

PostWysłany: Wto 21:54, 24 Paź 2006 Powrót do góry

miyumi napisał:

Co tobie chodzi noca po głowie kiedy w ciemnych osiedlach już nic nie widać?



Że tak powiem, zabiłaś mnie tym pytaniem. Co mi może chodzić po głowie kiedy na moim osiedlu nic nie widze? Trudno znalezc takie miejsce Razz ale chyba....."Juz niedaleko....dresow nie ma, uff...dojde"

A tak na serio to ciekawe pytanie ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
miyumi
Magnat, Członek Rady



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy

PostWysłany: Wto 23:55, 24 Paź 2006 Powrót do góry

O czym myślimy, kiedy wiemy, że nikt nas nie obserwuje. Co mówimy, kiedy nikt nie może nas usłyszeć? Czy chociaż wtedy jesteśmy szczerzy? Sami przed sobą? Czy może ten świat już tak glęboko przesiakł dulszczyzną i hipokryzją, że nigdy nawet przed swoim sumieniem nie jesteśmy wstanie odsłonić siebie? A może tak jak powiedział poeta: Karnawał to czas, kiedy ludzie na maski, zakładają maski? Czy mu mamy jeszcze jakies twarze?

Jak mamy w dziesiejszym świecie określić siebie, kiedy w kulcie opakowań ludzkich, wnętrze nie to, że przestało się liczyć, a przestało niemal istnieć? Spełnił się chyba największy sen i najstraszniejsze poroctwo Skinera:Skoro umysłu nie widać, to po co go badać. Skoro go nie widać to nie istnieje. Istnieje tylko zachowanie

Co wołasz w ciemność, kiedy nikt nie słyszy? Coraz jesteś bledszy, i bardziej jesteś nikim?

A może my już nawet nie potarfimy się przełamać. Nie potrafimy tańczyć do muzyki naszej duszy. Wstyd, to, że nas wyśmieją, nie zaakceptują zakłąda na nas kajdany, które pielęgnujemy później sami. Gramy w RPGi. Owszem. Ale kiedy tak naprawdę uzewnętrzniliśmy uczucia? Marzenia? Kiedy sesja była nie tylko grą a prawdziwym przeżyciem.Przeżywało się to co człowiek tworzył: miłość, nienawiść, gniew i pasję. Czy dzieciństwo, w którym moglismy się stać tym kto nie istniał (a może tylko ten ktoś istniał w naszym życiu naparwdę) odeszło od nas bezporotnie. Czy teraz tylko cała nasza wyobraźnia ograniczyła się do tego, żeby przepchnąc nas w kolejny dzień życia dalej. Kiedy ostatni raz tak naprawdę w pełni odczuliśmy to, że jesteśmy?

Skoro kształtuje nas świat, dyktuje nam co mamy na siebie ubierać, jak się czesać, malować, z kim i gdzie spotykać. Co jest trendy, a co passe? Jak mówić, aby być pełnowatrtościowym człowiekiem. Pięknym, popularnym, akceptowanym, zadowolonym z życia. Bo przepis na szczeście też możemy dostać. W gazeci, na portalu, forum, w książce, filmie, wiadomościach, od znjomych.

A co w tym wszystkim najbardziej przeraża? Ludzie zadowoleni z życia. Prus chyba był wieszczem pisząc swoją Lalkę, bo tera gdzie nie spojrzsz same lalki chodzą. Zadowolone z życia. I utorzsamiające to z szczęściem.

A czy my, czy ja, z tym swoim krytycyzmem tez nie popadam w nowy trend? Czy w tym posmodernistycznym świiecie, na topie nie sytaje się wyłamanie z niego, zaprzeczenie? Chodzenie na offowe przedstawienia, avangardowe wystawy i czytanie poezji spoza mainstremu. W tym świecie nawet orginalność stała się przeciętna i masowa.

O czym krzyczę kiedy ciemne oczy bloków zabierają światło?

O chłodnym powietrzu, które pachnie zimą, gdy tylko uda mu się przebić przez miasto. O łzach zachwytu i niewiary, że życie może się jednak spełnić. O tym, że mogę być sama, byleby nie być samotna.

I o tym, że można pić, tak aby każdy łyk był niczym chłodna, słodka, źródlana woda, a mimo to pić będziesz w nieskńczoność, a z każdym łykiem twe pragnienie będzie większe.

______________________________________________
Tegonocny felieton, jest dużo bardziej nostalgiczny. I dużo jawniej osobisty. I choć zapewne i tak wpasowuje się w jakiś tern to jest mi to dalece obojętne. Własne odczucia zamierzam wyrażać, tak jak we mnie powstają.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Counterman
Mieszczanin



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 128 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kopytko!

PostWysłany: Nie 0:25, 02 Mar 2008 Powrót do góry

No, wziałem prysznic, ciepły szalfroczek, piwko, muzyczkę z mojej składaneczki "New Pokemons Bounce" i w końcu chwilkę wytchnienia. No, a potem sobie przeczytałem ten topic.

Od razu naszła mnie jedna historyjka. Otóż najlepsza nocna rozmowa z moim skromnym udziałem odbyła się hmmm nie pamiętam kiedy. Chyba z półtora roku temu. Przyszedłem pewnego pięknego wieczoru do Fajki na Nowym Świecie. Spotkałem znajomego, co się Ozon zowie. Usiadłem. Po 4 w końcu wygonili nas z Fajki. Jako, że do dziennego mieliśmy z Ozonem jeszcze 40 minutek to poszliśmy do całonocnego i kupiliśmy sobie po dwa piwka. Nie wiem, które to już, ale nie miało to większego znaczenia. W pewnym momencie piwo zaczyna się przez ciebie przelewać po prostu. Przelatuje zostawiając pełny pęcherz i lekki posmak na języku. W każdym razie kupiliśmy po dwa piwka i usiedliśmy na murku Parku Ujazdowskiego. I do 7 sobie rozmawialiśmy. O czym? A czy to ważne? Neeee

Wrócę teraz do pierwszego postu. Odwieczny temat noobów. Nowych. Prawda jest taka, że internet zmienia się szalenie dynamicznie, bo przecież ukazuje społeczeństow światowe, które w miejscu raczej nie stoi (choć pod pewnymi względami tak, a czasami się nawet cofa). Nie ma co się dziwić, że coraz mniej nam się tu podoba. Po prostu tęsknimy za tym co było, a nie będzie więcej, żeby to tak romantycznie ująć.
Aha co do wybijania się z tłumu (et cetra, et cetra): mówcie mi Pokemon.

Drugi post Miyumi jest ochydną hiperbolizacją, o czym oczywiście ona sama wie i taki był jej niecny zamiar. Jest on niestety po części prawdziwy, ale osobiście wiem jedno: jestem obecnie na elYtarnym kierunku Ekonomii na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie podobno mamy najbardziej wydajną naukę. I mówię: guzik! Tak otwartych, miłych i zabawowych ludzi nie spotkałem baaaardzo dawno. Właściwie to tak jakoś od 8-10 lat. Mówcie co chcecie, ale studiowanie jest jedną z najfajniejszych przygód życia. Nawet na SGH.

Aha picie szampana w zimę, nocą na osiedlowym placu zabaw (i utykanie w dziwacznych przyrządach do zabawy [oczywiście nie samemu {najlepiej z osobą o innej pł...osobowości}]) rulez.

W ten sposób dochodzimy do postu trzeciego. Zostało mi mało piwa, a chyba nie mam drugiego, więc jak zacznę pisać składniej to znaczy, że piwo przestaje działać.
Maski, maski, maski! Pisali o tym ludzie znamienici (czy jak to było), cytowali ich ludzie młodzi bądź felietoniści, słyszeli o nich praktycznie wszyscy, którym udało się nie zaspać na polski. A czy nikt się nie zastanowił: ej, a może ci ludzie, którzy to napisali też mieli wtedy maskę? Zaczynamy wpadać w błędne koło, które nie tylko jest nierozwiązywalne, ale po prostu śmierdzi. Maski są. Sam je czasami zakładam. Ale wolę wierzyć, że więkoszość czasu nie noszą żadnej. Prócz tej która nazywa się Ja. Mam nadzieję, że nie jestem jedyny.
Nie chcę wyjść na hm w sumie to nie wiem kogo, ale śmiem twierdzić, że jestem całkiem śmiesznym Pokemonem. Owszem, jestem wrednym sukinkotem i mściwym draniem, ale jestem też kimś, kto uśmiecha się do ludzi w autobusie. I nie, nie jestem gejem! A tak serio... to musicie mnie łapać w realu, żeby się dowiedzieć. Bo inaczej się nie da.
Pamiętajcie ludziska: "Najwłaściwszym stanem serca jest radość"

Przysączyłem trochę piwko i mam je jeszcze na końcówke. Czyli pare słów ode mnie.

Wielu ludzi, ma "tą piosenkę, która jest moja". Ja też taką mam. Jest to "Twisted Transistor" Korna. Ale czy to jest pisoenka, która mnie opisuje?
O co mi chodzi? Ano o to, że są piosenki, które są moje i Moje; moje piosenki są to utowry, które tańczę jak szatan, jak je słyszę to moja dusza śpiewa, a każda osoba płci przeciwnej, która się do mnie zbliży podczas niej jest zagrożona. A Moja piosenka... ooo to co innego. Najczęściej jest nie znamy. Ciężko jest poznać siebie samego. Siedzę więc tak, piszę do Was ten post i... znowu musicie mnie łapać w realu. Nie ma tak łatwo milusińscy.

Nazywają mnie Pokemonem. Counterem. Countermanem. Ozzym. Tarą. Michałem! Ale kim jestem dla siebie? Jak ja sam siebie nazywam? Hmmm. Pokemonem. Zdecydowanie.

Jest jeden typ widoku, który według mnie zawiera całą mądrość życia. Pierwotnie chciałem napisać filozofię, ale zorientowałem się na szczęście, że to przece nie to, a co to filozofia to już pisałem.
Hm piwo się skończyło.
Ten typ widoku to niebo. A jakie? Łapcie mnie... już wiecie gdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Counterman
Mieszczanin



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 128 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kopytko!

PostWysłany: Czw 4:39, 06 Mar 2008 Powrót do góry

Mały after na trzeźwo jest fajny, ale następnym razem piję.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)