Forum Tawerna Ostrzy Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Budda Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Wolferin_De_Vadan
Szlachcic



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bractwo Ostrzy

PostWysłany: Sob 22:12, 25 Cze 2005 Powrót do góry

Bóg który ciągle medytował


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nalyfein
Szlachcic



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne Ssamath

PostWysłany: Pią 22:59, 21 Paź 2005 Powrót do góry

Włąściwie buddaj est uznawany za proroka, a nie za boga


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Momek
Mieszczanin



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła

PostWysłany: Czw 19:32, 24 Lis 2005 Powrót do góry

Buddyzm a mentalność chrześcijańska
Buddyzm zaprzecza możliwości zrozumienia świat przez umysł, który nie doznał oświecenia. Umysł już oświecony miałby zrozumieć, że samo rozumienie jest nonsensem (M. Masny "Czy chrześcijanin może być buddystą").

Buddysta o Bogu
Buddysta zapytany o Boga odpowiada zwykle, że samo pytanie o Boga jest nieistotne, nie ma sensu (M. Masny "Czy chrześcijanin może być buddystą").

Różnice buddyzmu i chrześcijaństwa
Buddyści szukają w rytuałach bodźca do pracy nad sobą. Chrześcijanie natomiast większość swoich rytuałów nazywają sakramentami i widzą w nich dużo więcej niż tylko bodziec do nawracania się (M. Masny "Czy chrześcijanin może być buddystą").

Buddyzm a gnoza
Ks. prof. Tadeusz Dajczar twierdzi, że w buddyzmie istnieje założenie, że wiedza zbawia. Takie założenie nazywa się gnostyckim.

Etyka buddyzmu
Buddysta w danej sytuacji może zachować się tak samo, jak zachowałby się chrześcijanin, ale też może zdarzyć się inaczej (M. Masny "Czy chrześcijanin może być buddystą").

Relatywna etyka buddyzmu
Mnich buddyjski zobowiązany do celibatu może uznać za stosowny stosunek seksualny z prostytutką, o ile uzna, że to komuś posłuży (M. Masny "Czy chrześcijanin może być buddystą").

Bzdury Schopenhauera
Artur Schopenhauer, który nie odróżniał buddyzmu od braminizmu, uznał nieznane mu bliżej chrześcijaństwo za plagiat starszej tradycji duchowej Indii. Pogląd ten pokutuje do dziś (M. Masny "Czy chrześcijanin może być buddystą").

Kultura zachodu to buddyzm
Hasłem kultury zachodu jest: "Licz na siebie". Jest to czołowe hasło buddystów, wypowiedziane jakoby przez Buddę przed śmiercią w formie: "Szukajcie zbawienia tylko w dharmie. Nie szukajcie pomocy u nikogo, tylko u samych siebie" (Dharma - nauka Buddy, umysł).

Różnice między Wedami a Biblią
("Sekty i Fakty" nr 7):
W.: Własne przeżycie jest jedynym miernikiem prawda
B.: Nieomylne nauczanie prawdy przez Boga
W.: Bóg to odwieczna energia obecna i czczona we wszystkim
B.: Bóg osobowy, Stwórca, tylko Jemu oddajemy część
W.: Człowiek sam poszukuje Absolutu
B.: Jezus Chrystus zbawia człowieka; tylko w Nim jest zbawienie
W.: MAYA (Otaczający świat jest tylko pozorem, iluzją)
B.: Bóg dowartościowuje ziemską rzeczywistość człowieka
W.: Reinkarnacja
B.: Zmartwychwstanie
W.: Zło i dobro - wartości tożsame (stąd kult demona)
B.: W Bogu nie ma pierwiastka zła ani żadnej niedoskonałości

Dialog i cechy wspólne
Jan Paweł II podkreśla, że wierzyć po chrześcijańsku, to znaczy dostrzegać w innych religiach to samo pragnienie, które leży u podstaw naszego pragnienia Boga. Choć nie można zgadzać się z wnioskami wypływającymi z buddyzmu a tym bardziej jego powierzchownego pojmowania przez sekty, to jednak widzimy, że buddyzm uznaje całkowitą niewystarczalność tego świata i dąży do stanu wyższej doskonałości, może czasem z naszego punktu widzenia niewłaściwie, ale szczerze i głęboko. (Na podstawie: Paweł VI "Evangelii muntiandi", Jan Paweł II wypowiedź 5.VI.1985)
Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wolferin_De_Vadan
Szlachcic



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bractwo Ostrzy

PostWysłany: Pią 12:34, 25 Lis 2005 Powrót do góry

O kurde... hehe nie chce mi się tego czytac Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Momek
Mieszczanin



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła

PostWysłany: Sob 2:07, 26 Lis 2005 Powrót do góry

naprawde polecam pezeczytać ;P

jeśli bedziecie takie tematy sie wypowiadac i je tworzsyć to bede maądeze posty stawiać :) Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nalyfein
Szlachcic



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne Ssamath

PostWysłany: Pon 15:20, 26 Gru 2005 Powrót do góry

Następnym razem trochę się streszczaj Momek xD Ale artykuł bardzo ciekawy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emiel Godefroy
Namiestnik



Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał

PostWysłany: Pią 23:33, 03 Lut 2006 Powrót do góry

Momek nic nie napisałeś pisząc wiele. Buddyzm jest religią jakieś kilka wieków starszą niż całe chrześcijaństwo i równie (jeśli nie bardziej) rozbudowaną. Prawd Buddyzmu jest wiele a główną jest fakt że człowiek powinien dążyć do doskonałości międzi innymi po przez współczucie bo tylko tak może uwolnić się od cierpienia. Jeśli chodzi o samego Budde to nie jest on żadnym bogiem... jest to pierwszy człowiek który osiągnął jedność ze światem i przez to doskonałość. Słowo "budda" znaczy tyle co "oświecony", a prawdziwe imie Buddy to Siddhartha Gautama był on synem władcy królestwa gdzieś w himalajach, lecz gdy ujrzał biede i cierpienie na świecie zaczął współczuć. Postanowił poświęcić życie poszukiwaniom odpowiedzi na pytania: "Po co jest życie?", "Czemu jest śmierć?", "Jak żyć?" i "Przedewszystkim jak uwolnić się od wszelkiego cierpienia?". Poznał wiele systemów filozoficzny i sposobów medytacji. Żaden mu nie pasował bo były zbyt skrajne dlatego stworzył swoją filozofię tak zwanej Drogi Środka. To tak w ogromnym skrócie jednak przypominam to co napisałem na początku: Buddyzm to ogromny i bardzo rozbudowany system filozoficzny (lub jak kto woli religia) który dla wielu ludzi Zachodu jest bardzo trudny do zrozumienia a na jego nauke trzeba poświęcić lata.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nolaan
Gość





PostWysłany: Pon 17:14, 21 Sie 2006 Powrót do góry

Buddyzm naprawdę jest warty zainteresowania. Przeprowadzone badania udowodniły, że ze wszystkich religii najszczęśliwszymi ludźmi są właśnie buddyści. Buddyści faktycznie dążą do samodoskonalenia i uzyskania harmonii. Ich wpływ religijny przenika cały świat. A jednak to chyba najbardziej skomplikowana religia. Dzieli się na etapy pozwalając człowiekowi uzyskiwać coraz większą wewnętrzną harmonie. Większość pseudo europejskich buddystów może na ten temat powiedzieć wiele bzdur. Jedno to kroczyć drogą buddyzmu drugie to liznąć odrobiny tematu. Z ciekawostek…badania przeprowadzone nad medytacją udowodniły że w mózgu pewien ciekawy gruczoł wytwarza narkotyk uszczęśliwiający.
Emiel Godefroy
Namiestnik



Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał

PostWysłany: Pią 23:07, 08 Wrz 2006 Powrót do góry

Nie narkotyk tylko hormon - endorfinę. Wytwarza się on także podczas jedzenia czekolady i właściwie zawsze kiedy człowiek jest szczęśliwy. Przypomocy medytacji mozna kontrolować wiele procesów fizjologicznych jak chociażby bicie serca (wyższa szkoła jazdy).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
miyumi
Magnat, Członek Rady



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy

PostWysłany: Pon 21:18, 11 Wrz 2006 Powrót do góry

Taką kontrolę można osiągnąć też technikami psychologicznymi. Choć w praktyce przpominaja one coś pośredniego między medytacją i wizualizacją. Jest to tzw. biofeedback. Starałam sie to przedstawić na temacie o Magii Krwii, więc nie będę tego powtarzać.

Wynika z tego jednak traczej to, iż nie jest to tak niedostępne jak się chyba powszechnie uważa. Wymaga tylko treningu. Choć dość specyficznego, przyznam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emiel Godefroy
Namiestnik



Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał

PostWysłany: Wto 9:51, 12 Wrz 2006 Powrót do góry

Nikt nie mówi że jest to niedostępne. Faktycznie wystarczy trochę treningu. Jednak jest to trening trudny i dość monotonny a wiele osób uważa że efekty nie są warte takich starań. Jednak medytacja otwiera też możliwości których nawet nauka na razie nie jest w stanie wyjaśnić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nalyfein
Szlachcic



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne Ssamath

PostWysłany: Nie 21:08, 06 Maj 2007 Powrót do góry

Taa.. Buddyzm to dość ciekawa religia, ale nie mogę jej zrozumieć.. Nie wierzę w reinkarnacje itp. uznaje to za głupotę, tak samo jak niepoważn e dla mnie jest nie jedzenie mięsa- bardzo ważnego składnika pożywienia, bez którego funkcjonowanie jest trudne.. A te wszystkie medytacje i odcięcie się od świata, aby zyskać przyjemność jest wg. mnie niepotrzebne. W sumie buddyzm kojarzy mi się nieco z egoizmem, uzyskanie przyjemności tylko we własnym interesie, odcięcie sie od świata pełnego cierpień i bólu... W sumie to nie wiem czym się różni buddyzm od hinduizmu, moim zdaniem to jest to samo i nie moge znalezc różnicy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Raziel
Szlachcic



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nosgoth

PostWysłany: Nie 21:36, 06 Maj 2007 Powrót do góry

Nolaan napisał:
Buddyzm naprawdę jest warty zainteresowania. Przeprowadzone badania udowodniły, że ze wszystkich religii najszczęśliwszymi ludźmi są właśnie buddyści.

Bo zasadniczo buddyści stosują w praktyce niektóre prawa, które w chrześcijaństwie albo istniało tylko w nauczaniach (i nikt nie miał siły/ochoty/chęci/samozaparcia aby wprowadzić to w życie), albo zniknęły dawno temu. Katolik teoretycznie powinien być równie szczęśliwy, ale czasy i ludzie się zmienili. Co paradoksalne, obecnie miłość zgodna z nauką Chrystusa powinna być dużo łatwiejsza do okazywania niż ok. 2000 lat temu. (offtop? Mam nadzieję, że nie)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
miyumi
Magnat, Członek Rady



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy

PostWysłany: Nie 22:01, 06 Maj 2007 Powrót do góry

Dlaczego współcześnie miłość duchowa, do wszystkich ludzi ma być łatwiejsza? Wydaje mi sie, że wręcz przeciwnie - w dzisiejszych czasach, każdą miłość pojmuje się przez perspektywę seksu. Ojciec już nie może pocałować córki na ulicy, albo wziąć ja na kolana w autobusie, żeby nie być posądzonym o pedofilię. Polska, jeszcze nie jest miejscem takich skrajności, ale już Wielka Brytania owszem.

Co do mięsa... nie mogłam sobie darować. Ja widzę jeden bardzo ważny powód, żeby nie jeść mięsa. Zdrowie. Ludzki organizm nie jest przystosowany do przyjęcia większej ilości białek zwierzęcych niż około 400g tygodniowo. Co oznacza mięsny posiłek nie częściej niż 2 razy w tygodniu.

Żyjemy w czasach dostępności towaru. To co dawniej było luksusem jest teraz na każdej półce. My jesteśmy już 3 pokoleniem tak żyjącym. I nie wiemy o tym, że bardzo konkretnie się trujemy.

Co do medytacji... cóż... zgadzam się z tym poglądem. Uważam, że szczęście można znaleźć w życiu, a nie odrywając się od niego.Nie byłabym szczęśliwa, gdyby ważna dla mnie osoba stwierdziła, że żeby osiągnąć szczęście i wolność, musi odciąć się od miłości do mnie. Jest to dla mnie zupełnie odrzucający pogląd.

Mogłabym medytować, aby uwolnić umysł i np. zjednoczyć się z umysłem osoby, na której mi zależy. Ale nie po to, żeby się jej "pozbyć"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emiel Godefroy
Namiestnik



Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał

PostWysłany: Nie 22:09, 06 Maj 2007 Powrót do góry

Nalyfein napisał:
Nie wierzę w reinkarnacje itp. uznaje to za głupotę,

Podobnie jak ja człowieka chodzącego po wodzie i zamieniającego wodę w wino. Reinkarnacja jest ideą trudną mi osobiście też nie odpowiada jednak rozumiem podstawowe jej założenia i widze jej sens.

Nalyfein napisał:
niepoważn e dla mnie jest nie jedzenie mięsa- bardzo ważnego składnika pożywienia, bez którego funkcjonowanie jest trudne..

Przykro mi ale to bzdura. Odsyłam do podręczników od biologii i artykułów na temat wegetarianizmu i weganizmu.

Nalyfein napisał:
A te wszystkie medytacje i odcięcie się od świata, aby zyskać przyjemność jest wg. mnie niepotrzebne.

Tak samo to potrzebne jak chodzenie co niedziele do kościoła, gadanie ciągle tych samych formuł i oddawanie cięzko zarobionych pieniędzy facetowi w czarnej sukience tylko za to że umie czytać. Inna rzecz że buddyzm w żadnym przypadku nie zaleca oddcięcia się od świata... wręcz przeciwnie, najważniejszym z praw tej filozofii jest współczucie które wymaga otworzenia się na świat. Jeżeli chodzi o mnichów to po prostu poświęcają swoje życi trochę innym celom ale żadko kiedy spędzają je w całkowitym odosobnieniu... z resztą czyżby wśród chrześcijan zabrakło już zakonników??

Nalyfein napisał:
W sumie buddyzm kojarzy mi się nieco z egoizmem, uzyskanie przyjemności tylko we własnym interesie, odcięcie sie od świata pełnego cierpień i bólu...

Ależ tak. Zlikwidowanie cierpienia poprzez współczucie, pomaganie innym i wyrzekanie się żądz ależ to egoistyczne w porównaniu z innymi religiami, które mordują w imie swoich bogów albo wymagają od kobiet by poświęcały swoje życie za kilka nie rozwiniętych komórek.

Nalyfein napisał:
W sumie to nie wiem czym się różni buddyzm od hinduizmu, moim zdaniem to jest to samo i nie moge znalezc różnicy.

Znaczy to pewnie że nie zagłebiałeś się w wiedzę o tych religiach, ale ton tej wypowiedzi świadczy jednak o pewnej ignorancji.

Miyumi napisał:
Co do medytacji... cóż... zgadzam się z tym poglądem. Uważam, że szczęście można znaleźć w życiu, a nie odrywając się od niego.Nie byłabym szczęśliwa, gdyby ważna dla mnie osoba stwierdziła, że żeby osiągnąć szczęście i wolność, musi odciąć się od miłości do mnie. Jest to dla mnie zupełnie odrzucający pogląd.

Ludzie zlitujcie się i przestańcie mówić o rzeczach o których nie macie zielongo pojęcia bo nawijacie jak Chireadan o kolorach... medytacja jest odpowiednikem chrześcijańskiej modlitwy i to ile się poświęca na nią czasu zależy od człowieka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)