Wasze ulubione bóstwo ???

Mi się najbardziej podobają Innos, Adanos i Beliar... Uważam że magowie powinni być kapłanami bóstw, lub mieć zawarty pakt z demonami itd. Rzadko kiedy taki dar mógłby wypływać z innych przyczyn.

Emiel Godefroy napisał:

Ja preferuje pewnego Warhammerowskiego boga... Morra władcę snów i krainy śmierci.

morra - tak w świecie myrtany orkowie nazywają ludzi Wink

Marbit napisał:

Mam pytanie z czego to jest cytat:) ? jakiś podręcznik?

Jest to z podręcznika gracza do D&D 2 edycji...

Moim faworytem jest Bóg kaca z Świata Dysku rzecz jasna. Jest mi on bardzo bliski.

A jaką on funkcje (tak dokładniej) pełni?

Boga kaca. Wyobraź sobie Świat dysku z milionami mieszkańców i sławnym miastem Ankh-Morpork. Wyobraź sobie, że codziennie upija się około 300 tys. osób. W weekend więcej. Potem zsumuj ich kaca i włóż to w jedną istotę. Tym właśnie zajmuje się Bóg kaca.

Cytat:

Bóg kaca.

Nie Bóg, tylko O! Bóg Very Happy

To dosyć ważne rozróżnienie. Razz

W końcu na kacu zazwyczaj pierwszysm zawołaniem, czasami nawet jeszcez przez
Czemu te mrówki tak tupią?

Jest właśnie: O boże!

jest więc tym bytem, którzy wzywają wszyscy skacowani mieszkańcy Świata Dysku. No skoro jest bóg wina, to czemu nie miało by być boga kaca? Razz

A antropomorficzne personifikacje też się liczą?

A kto je tam wie... może jak umieją liczyć to się liczą Razz

Ja tam jestem za Morem ("Czarnoksieznik Drahenfels" - czy jak to sie tam ta ksiazka nazywała Very Happy

). Klimacik. Moze nie do konca bóg, ale tez fajna postac - Śmierć z Discworlda.

Zaraz, przecież Morr to jak najbardziej bóg? Jak niby nie do końca?

Hehehehe. To zdanie było odnosnie Śmierci ze Świata Dysku Razz

Mi tam się podobał nawet tan, no jak mu tam... ee... O! mam Marduk. Po przeczytaniu "Sługi Kości", mimo, że nie przybliżono jego osoby tam zbytnio to z tego co pamiętam był nawet ciekawy.

Counterman napisał:

Boga kaca. Wyobraź sobie Świat dysku z milionami mieszkańców i sławnym miastem Ankh-Morpork. Wyobraź sobie, że codziennie upija się około 300 tys. osób. W weekend więcej. Potem zsumuj ich kaca i włóż to w jedną istotę. Tym właśnie zajmuje się Bóg kaca.

Hmm.. Tzn., że ten bóg kaca bierze na siebie ten cały kac i sam cierpi za 300 tys. mieszkańców? jest takim dobroczyńca? Razz

Nie. On jest esencja tego kaca. No jest po prostu bogiem kaca ... Wink

Nalyfein napisał:

Tzn., że ten bóg kaca bierze na siebie ten cały kac i sam cierpi za 300 tys. mieszkańców?

Mniejwięcej tak. On cierpi tak jak Ci wszyscy ludzie razem wzięci. Jednak nie sam. W końcu Ci ludzie co pili poprzedniej nocy też cierpią.