Forum Tawerna Ostrzy Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Dziewczyny grające w RPG Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Emiel Godefroy
Namiestnik



Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał

PostWysłany: Nie 17:35, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Owszem. Jednak nie znaczy to że koniecznie w RPG musi być inaczej niż w rzeczywistości. Jeżeli chcemy grać jakąś postacią lub odgrywac jakąs sytuacje analogiczną to rzeczywistośći to nie ma żadnych przeciwwskazań. Jeżeli gramy z "realnym" przyjacielem w drużynie to nie znaczy że nasze postacie odrazu muszą się nie nawidzić rownie dobrze mogą być dobrymi przyjaciółłmi w realu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karin
Mieszczanin



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni

PostWysłany: Pon 11:27, 18 Wrz 2006 Powrót do góry

Wiadomo. Ja jednak nielubie gdy aż za bardzo przenosi się swe sympatie, lub też antypatie do sesji. Przecież nie tylko przenoszona do sesji jest miłosc, ale też niechec, nienawisc.
Miałam do czynienia z taką sesja gdzie gracz przeniusł niechec do kogoś do gry. Dokuczał postaci, dogryzał. Zamiast zabawy to była wręcz udręka dla tej osoby, czy też dla całej druzyny.
Uważam że czasami przenoszenie emocji do sesji jest złe. A jeśli już by coś się przenosiło.. to w umiarze. Nie mam nic przeciwko miłości, czy też delikatnych kłótni w druzynie... ale nie az takich i nie wychodzenie z wnioskiem "Skoro jestesmy para w realu to MUSIMY być też na sesji".. no i odgrywanie na sesji aż przesadnej miłosci.
Uważam że czego za dużo to nie zdrowo!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
miyumi
Magnat, Członek Rady



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy

PostWysłany: Śro 16:35, 20 Wrz 2006 Powrót do góry

I tu w pełni popieram. Zdrowy rozsadek to podstawa.

A tak BTW: to jakos mało zdiewczyn udziela się na Karczmie. Karin, może tez byś się do nas dołaczyła? Chodzi mi o sesje/opowiadania na forum, w dziele Karczma, a nie o chat Very Happy

Jakoś tak mało dziewczyn tam jest, to znaczy na razie tylko jedna. Bedzie można sprawdzić w praniu, jak to z tymi gdziewczynami da się grac. Albo tez tworzyc jakies sympatyczne, czy antypatyczne watki.

To oczywiście tylko tak pół żartem. Jak wyjdzie to sami zobaczymi - jak na razie żadnych zobowiązań nie ma :]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karin
Mieszczanin



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni

PostWysłany: Czw 12:35, 21 Wrz 2006 Powrót do góry

Czy Melvin już z tobą rozmawiał Miyumi? ^^"
Wyglada teraz na to ze teraz i ty i Melvin zaczynacie mnie namawiać abym coś napisała do Karczmy Wink. Jak narazie u mnie występuje chroniczny brak weny. Koledze z którym pisze pewne opowiadanko na 4 łapki od sierpnia nie odpisuje. Miewam też takie chwile ze pomysły to mi sie sypią jeden za drugim.

Myśle nad tym jak mogłabym zaczac i co dalej... ale jakos pomysłów brak (chwilowo Wink ). Postaram się o czymś pomyśleć :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nalyfein
Szlachcic



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne Ssamath

PostWysłany: Śro 12:07, 27 Gru 2006 Powrót do góry

Cóż.... Moim zdaniem przenoszenie emocji z realu do sesji powinno być zależne od postaci, którą grają osoby. Jak dziewczyna gra drowką- kapłank, a chłopak gra elfem-rycerzem, i na realu sie fajtają, a na sesji też chcą być razem, mimo, iż postacie są znieanwidzone to jest to po prostu n00bostwo, głupota i nie orientowanie sie w świecie Fantasy. MG nie powinien jednak załamywać sie jak taka drowka- kapłanka filtruje z elfem- rycerzem, bo to świadczy ojego słabej woli, poza tym inni mogą uznać go z kiepskiego MG. Ja na jego miejscu nasłał bym na nich jakiegoś silnego przeciwnika, np, gdyby akcja działa sie w Faerunie, w Luscan, to bym naslał oddział paladynów, który rozdzieliłby parę XDDD Podsumowując stwierdzam, że takich n0000bów należy ''tępić'' Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marbit
Mieszczanin



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:02, 28 Gru 2006 Powrót do góry

widze że fan Fearunu się znalazłWink swoja droga świat którego ledwo trawie... taki strasznie n00bowski mi się wydaje :)

A jesli chodzi o przenoszenie uczuć... to chyba zalezy od profesjonalizmu graczy prawda? i tylko tu jest punkt zaczepienia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nalyfein
Szlachcic



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne Ssamath

PostWysłany: Czw 14:16, 28 Gru 2006 Powrót do góry

Zgadzam sie z Marbitem..A co do Faerunu- to nie jestem jego wielkim fanem. Podoba mi sie tylko Podmrok oraz pustynne krainy jak Mullhorand, Unthar itp. oraz wielka dżungla Neft. :) Dla mnie Faerun jest bardzo ciekawym światem, bo jest cholernie różnorodny od Doliny Lodowego Wichru po tropikalne lasy Neft i pustynne krainy I moim zdaniem w ogóle nie jest n00bowski. Jest w nim wszystko. Może na pierwzy rzut oka jest taki troche cukierkowy, ale trzeba po prostu sie z nim zaznajomić poprzez czytanie książek z serii ''Forgotten Realms'' :):)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marbit
Mieszczanin



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:38, 28 Gru 2006 Powrót do góry

na takie poświęcenie nie jestem przygotowany... miałem nie przyjemność zetknać sie z taką książką... nigdy więcej takiej tandety:D to jest odpowiednik DnD- taka sama... nazwałbym to tandetą. i tak samo skierowane do 14 latków ... (to raczej górna granica wieku:)) ale oczywiście o gustach sie nie dyskutuje... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
miyumi
Magnat, Członek Rady



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy

PostWysłany: Sob 18:26, 30 Gru 2006 Powrót do góry

Nalyfein napisał:
Jak dziewczyna gra drowką- kapłank, a chłopak gra elfem-rycerzem, i na realu sie fajtają, a na sesji też chcą być razem, mimo, iż postacie są znieanwidzone to jest to po prostu n00bostwo, głupota i nie orientowanie sie w świecie Fantasy.


Cóż, wydaje mi się, że jesli istnieje taka para i koniecznie chcą parą pozostać w trakcie rozgrywki, to winni sobie wybrać postacie, którymi będzie to możliwe. Dlatego dla mnie raczej głupotą jest zbytnie naciąganie i łamanie wręcz zasad świata, niż tworzenie par na sesjach. Przeciweko parom, wiele nie mam. Jeśli tylko dostrzegaja poza sobą nawzajem resztę druzyny i questa, ktorego im stawia MG.

Czasami potrafi być zupełnie na odwrót... przez sesję może zawiązać się para w świecie rzeczywistym Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nalyfein
Szlachcic



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne Ssamath

PostWysłany: Nie 14:44, 31 Gru 2006 Powrót do góry

Tak..Znam pare par, które związały sie przez RPG :):) A co do wypowiedzi Marbita, to nie wiem z jaką ksiązk.ą sie spotkałeś. Ja sie spotkałem z wieloma i cazytałem je i wcale nie żałuje. Są to moje ulubione ksiązki i nie wiem czemu uważasz je za ''niepoważne'' Confused Confused Confused Confused Confused Mad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emiel Godefroy
Namiestnik



Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał

PostWysłany: Sob 20:59, 20 Sty 2007 Powrót do góry

Bo ich poziom literacki i fabularny jest na poziomie Harlequinów (tych starszych) tzn. można sobie przeczytać ale niczym to nie zachwyca. W większości historie są oklepane i wtórne, często aż razi naiwność i pewien brak umiaru w klimacie heroic który zmienia się munchkin story.

Jeżeli chodzi o pary na sesji to nie mam nic przeciwko jeżeli to oznacza że para chce grać na sesji a nie mizdrzyć się do siebie na wzajem. Jeżeli nawet będą grać drowką i elfim rycerzem ale na prawdę chcą grać to błogosławie takich graczy ponieważ dzięki nim mogę stworzyć historię naprawdę wyjątkową heroiczną i romantyczną czyli taką da jakich powstał D&D. Wydaje mi się niepoważnym atakowanie takich postaci lub też rozdzielanie ich na siłę. Jest to dowód na ułomność MG i jego kompletny brak profesjonalizmu, wyobraźni jaki umiejętności improwizacji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aravilar Liadon
Mieszczanin



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 117 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry Nether

PostWysłany: Sob 21:19, 20 Sty 2007 Powrót do góry

Nalyfein bo Cię kopne... Jak możesz mówić, że drowia kapłanka nie może się związać z elfim rycerzem? No kurde... To moja postać też jest n00bowska? Bo jest nie-złym avarielem? Bo związał się z drowką, która (tu akurat należą mi się razy, ale po prostu nie lubię zła) nie jest zła? Świat nie ogranicza- gnomy mogą wiązać się z krasnoludami, ludzie i elfy z drowami a także z samymi sobą nawzajem. Dla mnie to jest świetne a nie skrajnie debilne... A potem ja się dziwię, że ludzie nie trawią DnD wrrrrrr...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
emilien
Mieszczanin



Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:16, 10 Lis 2010 Powrót do góry

Hm... A wracając jeszcze do tematu: kobiety grające w RPG... myślę, że po części, to czy kobiety grają w RPG albo w ogóle jakiekolwiek gry, zależy od tego w jakim środowisku się wychowały. Tzn. ja, na przykład, mam w rodzinie "maniaka komputerowego". Jestnim mój starszy brat. W sumie to odkąd pamiętam to miałam styczność z konsolami i komputerami. W 1994, gdy miałam 4 lata kupiliśmy Pegasusa, następnie była Amiga, inne konsole, a dalej to PCy. Byłam wtedy jeszcze za mała by grać, ale moja starsza siostra i brat zagrywali się niemal że całymi dniami, a ja to obserwowałam. Myślę, że stąd właśnie wyniosłam zamiłowanie do grania na komputerze. W sumie przerobiłam już wiele gier... rozpoczynawszy na wyścigach, a kończywszy powiedzmy na strzelankach takich jak Medal of Honor, czy Call of Duty itd., w które najlepiej gra się w sieci (A wtedy często słyszę "no nie, znowu kobieta mnie rozwaliła" i mam mieszane uczucia...) Ale nie ukrywam, iż RPG to mój ulubiony rodzaj gier. Każdy Mass Effect (1, 2) przeszłam po jakieś 4 razy, Dragon Age mniej więcej tak samo, Drakensang, Wiedźmin, Oblivion, Gothic, Icewind Dale, Two Worlds itd., ale zaczynałam od takich: Diablo (świetnie się gra w sieci), Baldurs Gate, Neverwinter Nights. Nie straszne mi są też Mmorpg. Według mnie, jedynym minusem gier RPG jest to, że stanowczo za szybko się kończą... no i może jeszcze to, że nie we wszystkich jest możliwość grania postacią żeńską. Niech sobie ktoś nie pomysli, że jestem feministką, czy kimś w tym rodzaju, bo nie jestem, ale po prostu dobrze jest wiedzieć, że twórcy gry nie uważają, iż tylko mężczyzna jest w stanie zostać bohaterem i zbawić świat, jak to często w RPGach bywa :) Wiem, że z tego co opisałam mogłoby wynikać, że stale siedzę przy kompie... ale nie, to nie prawda, ale zawsze znajdę czas na jakąś dobrą grę. A więc, reasumując, uważam, że są mężczyżni, którzy, powiedzmy, zamiast grania na kompie wolą zagrać w piłkę, czy przeczytać książkę - z kobietami jest tak samo. Czasami zamiłowanie do grania trzeba mieć "we krwi", czy też zostać tym "zarażonuy"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez emilien dnia Śro 16:25, 10 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
miyumi
Magnat, Członek Rady



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy

PostWysłany: Śro 21:03, 10 Lis 2010 Powrót do góry

Hej Emilien!

Prawda stara jak świat, że wszystko zależy od cech człowieka (jego upodobań, czy charakteru, czy tak jak napisałaś, środowiska w którym wzrastał) a nie od jego płci, ale jednak niektórzy nadal są zaskoczeni grającymi kobietami. Tak samo jak ścigającymi się kobietami, czy mężczyznami profesjonalnie opiekującymi się dziećmi (pan niania, czy pan przedszkolanka).

Jednak, i odżegnując się od feminizmu, bowiem nie ukrywam że osobiście jestem straszną szowinistyczną męską świnią (a to dlatego, że uważam iż mężczyzna może płacić za mnie rachunek w pubie, czy bilet do kina), nadal uważam, że są pewne zasadnicze różnice w tych samych czynnościach wykonywanych przez mężczyzn i przez kobiety. Jesteśmy do tych różnic predestynowani. Ale nie powinniśmy być nimi ograniczani.

No i teraz pada pytane, czy dziewczyny grające w PRGi faktycznie grają inaczej, czy po prostu są postrzegane inaczej.

O ile przy RPGach komputerowych, takich jakie wymieniłaś, wydaje mi się, że po prostu są postrzegane inaczej, o tyle przy grach fabularnych, tych tzw. "bez prądu", różnica jest głębsza. Wybór z puli umiejętności postaci komputerowej, może być ukierunkowany jakimiś cechami płci. Ale dopiero przy postaci fabularnej, kiedy mówimy jej głosem, myślimy jej myśli, staramy się czuj jej uczucia wyraźnie zaznaczają się różnice w stylu grania kobiet i mężczyzn.

Od razu też wyjaśnię kwestię, którą mimowolnie poruszyłaś - w tym temacie rozmawialiśmy właśnie o RPGach papierowych, nie komputerowych. W zasadzie całe to forum jest im poświęcone, choć wygospodarowaliśmy także tematy tylko o grach komputerowych.

Miło mi cię widzieć na forum, mam nadzieję, że Twoje pojawienie się przypomni starym Dinozaurom o tym, że Ostrza ciągle istnieją. Mam nadzieję ze znajdziesz tu wiele ciekawych tematów do rozmów :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)