Dziewczyny grające w RPG

Chciałabym się Was zapytać jakie macie doświadczenia związane z obecnością dziewczyn na sesjach. Czy te, z którymi graliście / gracie odpowiadają Wam jako gracze lub MG ? Czy w pewnych sprawach przewyższają mężczyzn, czy może są mniej obyte z pewnymi aspektami rolplejowania ? Może też nie ma między Nami większych różnic ?

Zachęcam do wypowiedzi na ten temat.

Ja na stałe gram z kobietamy :)... gra się naprawde fajnie i moim zdaniem wprowadzają taka odmiane do świata gry ... graczami są świetnymi no MG nie zawsze, chociaż zdażają się przypadki Wink

Mhm, ja na przykład pamiętam, że miałam pewne problemy ze znalezieniem koleżanek do sesji. Teraz też nie jest łatwiej, bo zazwycznaj gram w drużynach, gdzie przeważają mężczyźni.

Wolferin napisał:

gra się naprawde fajnie i moim zdaniem wprowadzają taka odmiane do świata gry ...

Jak rozumiesz tą odmianę ? Z mojego doświadczenia wiem, że dziewczyny nie preferują turlania kostkami na sesji, czasami także walka średnio im podchodzi. Ja sama mam problemy z odróżnieniem np. Desert Eagla od Glocka i mimo, że to dwa różne pistolety, używanie ich nie robi mi różnicy.

Post u góry napisałam oczywiście ja. Zapomniałam się zalogować, przepraszam.

ok... jeśli chodzi o to co wporwadzają do swiata gra... to zdolność prowadzenia postaci :) ... poprostu drużyna jest ciekawsza :)

'Ekhem':

Moim zdaniem dziewczyny/ kobiety moga sie rownac, a nawet przewyzszac chlopakow/ mezczyzn w grach RPG . . . chodzi tylko o podejscie do sprawy . . . z tego co slyszalem to wiekszosc chlopakow zaczyna jednak gre tylko z chlopakami, ale z czasem dochadza rozwniez dziewczyny . . . Ja osobiscie swoja pierwsza powazna gre zaczynalem w skladzie: 2 dziewczyny + 3 chlopakow + MG . . . bardzo sie wczuly w postacie (jak wszyscy) i gra byla naprawde przednia (to byl WFRP, dodatek Liczmistrz, ktory jest dosc dlugi) . . . ale niestety nie mialem nigdy okazji uczestniczyc w sesji, ktora prowadzilaby Dziewczyna, a szkoda . . . teraz ogolnie grupa troche ma 'niedobor' dziewczat (jest 1, no ale wg mnie to nie wczuwa sie (czasami nie slucha, a nawet czesto) i troche jej nie idze . . . wg mnie przynajmniej . . .

Amelia zapraszam rowniez na Forum www.omenmortis.fora.pl . . . jesli juz postanowisz tam zajzec i sie zarejestrowac przede wszystkim musisz przeczytac regulamin i wszystko w sekretariacie Razz

. . .

Hehe to fajny skład do Warhammera miałeś Very Happy

..

P.S- Bracia nie długo sesja w Warhammera, Mroczny cień śmierci

XaRgos napisał:

Moim zdaniem dziewczyny/ kobiety moga sie rownac, a nawet przewyzszac chlopakow/ mezczyzn w grach RPG . . . chodzi tylko o podejscie do sprawy

Ja się skłaniam ku pierwszej części wypowiedzi. Jestem zwolenniczką idei, która głosi, iż jesteśmy równi. Lepiej i/lub gorzej grające osoby są po obydwu stronach.

Inną sprawą jest patriarchat w świecie RPG. Zawsze mężczyźni pisali podręczniki. Około 2/3 , może więcej, fanów gier fabularnych to panowie. Musicie przyznać, że ta rozrywka mniej przyciąga dziewczyny... Jak myślicie, dlaczego?

Hmm? Może dlatego ze chłopcy szukają jakiegoś odprężenia i chęci zostania kimś wielkim a kobiety może poprostu bardziej zainteresowane są rzeczywistością , imprezami, spotkaniami towarzyskimi ... no to jest moje zdanie :)

Ja nie grałem jeszcze z kobietom, ale niby czemu on ma być gorsza od męszczyzny Very Happy

?????

No, ja też jeszcze nie spotkałem kobiety grającej w RPG...

A ja bardzo lubie grać z dziewczynami. Osobiście zawsze cieszy mnie obecność płci pięknej - taki już jestem Wink

Cóż, do tej pory gralam tylko z jedną dziewyną która była strasznie upierdliwia. Akurat byłam wtedy na obozie 3 tyg. więc z kolegami codziennie graliśmy w Warhammera. Nagle przychodzi pink lady i oświadcza, że ona też CHCE pograć. Jedynie wzruszyłam ramionami. Jedna osobą w tę czy w drugą strone nie robiła mi różnicy, toteż zaczęliśmy robić jej postać. Wybrała sobie elfa: jak wiadomo przy każdym moście, wejściu do miasta i tak dalej musiała płacić podatki za uszy(to tylko dzięki mnie, bo byłam MG), przez co była bardzo naburmuszona. Co do klasy: wybrała sobie ucznia czarodzieja. Otóż Warhammer to taki świat gdzie polowania na czarwnice są jak najbardziej normalne więc musiała się ukrywać. Dodatkowo mojej drużynie zepsuła cały prowiant na kilka miesięcy...
Jakby tego było mało, panna była straszliwie upierdliwa. Co chwila było: 'Martyna, ja chcę smoka, proszę prosze proszę'. Męczyła mnie tak każdego dnia, więc w końcu pozwoliłam jej znaleźć jajo(ostatecznie nic się z niego nie wykluło bo wyjechaliśmy do domu). Dobiła mnie również swoim pytaniem 'A co to jest proch?', gdy oznajmiłam jej, że znalazła kilka beczek z prochem. Pod koniec jeszcze się na mnie obraziła bo stwierdziła, że lepiej traktuję resztę drużyny, a dla niej byłam bardzo wredna. Cóż... zgadza się.

Jeśli o mnie chodzi to często słyszę, że jestem dobrym i inteligentnym graczem(inteligentnym ponieważ rozwiązuję każdą zagadkę typu 'kto zabił tego i tego') oraz ciekawie opowiadającym MG. Jeszcze nikt nie narzekał po sesji ze mną.

Grałem z dziewczynami, przyznam, że nawet lepiej się gra niż z tą samą płcią Wink

.

Ja uwielbiam grać z płcią piękną, co to za sesja bez kobity, nie ma nawet kogo pomeczyc Razz